Licencje w polskiej lidze: kto wydał najwięcej? Śląsk... ani złotówki!
Okienko transferowe w Energa Basket Lidze w tym sezonie jest szalone. WP SportoweFakty sprawdziły, które kluby do tej pory przeznaczyły najwięcej pieniędzy na licencje dla obcokrajowców. Tylko dwa zespoły nie wydały ani złotówki!
Oni wydali najwięcej na licencje
Trefl Sopot jest jednym z dwóch klubów, który wpłacił do kasy ligi 100 tysięcy złotych za możliwość posiadania sześciu obcokrajowców w składzie meczowym. Sopocianie mogli z tego skorzystać z racji występów w międzynarodowych rozgrywkach European North Basketball League. Zespół znad morza - już pod wodzą Żana Tabaka (klub nie musiał wpłacać 10 tys. zł na jego licencję, bo Chorwat w sezonie 2012/2013 prowadził Trefl Sopot) - zbudował skład od zera, nie zostawiając żadnego obcokrajowca z minionego sezonu. To często wiąże się z dużym wydatkiem na licencje, zwłaszcza, że w Sopocie w pewnym momencie na kontraktach było... aż siedmiu obcokrajowców.
W tym momencie jest ich sześciu, po tym jak klub zrezygnował z Amerykanina Glynna Watsona. Podsumujmy wydatki Trefla: 100 tys. zł za grę sześcioma graczami zagranicznymi + 50 tys. zł za 7 licencji. To wychodzi łącznie 150 tys. zł. Nikt w lidze nie wydał takich pieniędzy. Nie będziemy zdziwieni, jeśli w przypadku Trefla ta kwota ulegnie zmianie (słyszymy o możliwych kolejnych ruchach kadrowych - konkretne wnioski będą wyciągnięte po powrocie Wesley'a Gordona).
Przypomnijmy także, jak wygląda lista opłat w PLK ws. licencji dla obcokrajowców. 4 licencje są darmowe. Piąta kosztuje - 5000 zł, szósta - 15 tys. zł, siódma - 30 tys. zł, ósma - 35 tys. zł, dziewiąta - 40 tys. zł, dziesiąta i każda następna - 50 tys. zł. Licencja dla trenera zagranicznego (pierwszy raz zgłaszanego przez klub) wynosi 10 tys. zł.
Trefl Sopot -> wydatek: 150 tys. zł
Kto ma Polaków, ten ma wyniki? Jest wyraźny lider
Łączyński: Szewczyk jak starszy brat. Brakuje mi go [WYWIAD]