Błysk Reavesa! Ważny sukces Lakers

Getty Images / Allen Berezovsky / Na zdjęciu: Austin Reaves (z lewej) i Markelle Fultz
Getty Images / Allen Berezovsky / Na zdjęciu: Austin Reaves (z lewej) i Markelle Fultz

Los Angeles Lakers walczą o udział w fazie play-off. Każdy mecz do końca sezonu zasadniczego jest już dla nich niezwykle ważny. Błysnął rezerwowy, Austin Reaves. To on w niedzielę poprowadził Jeziorowców do sukcesu!

24-latek był kapitalnie dysponowany. Austin Reaves w 30 minut, które spędził na boisku, rzucił rekordowe w karierze 35 punktów, a jego Los Angeles Lakers pokonali Orlando Magic 111:105, notując 35. sukces w tym sezonie.

Zmiennik Jeziorowców trafił 9 na 14 oddanych rzutów z pola oraz 16 na 18 wolnych. D'Angelo Russell dodał 18 oczek. - Zawsze, kiedy wychodzę na parkiet, mam uczucie, że muszę dać z siebie wszystko, ponieważ wydaje mi się, że właśnie w ten sposób powinno grać się w koszykówkę - tłumaczył w rozmowie z mediami Reaves, bohater Lakers.

- Zadbał dziś o nas. Wiemy, co potrafi. On też jest świadom swoich umiejętności i dziś to pokazał - komplementował go podkoszowy, Anthony Davis.

ZOBACZ WIDEO: #dziejesiewsporcie: co on zrobił?! Genialny rzut z... kolan

Drużyna z Kalifornii po tym sukcesie legitymuje się bilansem 35-37, który umiejscawia ją na 10. miejscu w Konferencji Zachodniej. Do turnieju play-in awansują ekipy z miejsc 7-10.

Bardzo ważny sukces w niedzielę zanotowali także Oklahoma City Thunder. Gospodarze po świetnym i zaciętym meczu pokonali osłabionych brakiem Kevina Duranta Phoenix Suns 124:120, wygrywając czwartą kwartę 34:24.

Gościom z Arizony na nic zdał się nawet świetny Devin Booker, który rzucił 46 punktów. Thunder też mieli na kim polegać. Shai Gilgeous-Alexander zdobył 40 oczek. Bilans OKC to 35-36, a Suns 38-33. Jest ciasno na Zachodzie.

- Mieliśmy przewagę własnego parkietu. Kibice dali nam dziś bardzo dużo energii. To był wielki mecz i było można poczuć tę atmosferę - mówił Gilgeous-Alexander, nawiązując do wsparcia blisko 18. tysięcy kibiców w hali Paycom Center.

Nikola Jokić skompletował triple-double (22 punkty, 17 zbiórek, 10 asyst) numer 28 w tym sezonie, a Denver Nuggets uporali się z Brooklyn Nets, triumfując na ich parkiecie 108:102. Trener Mike Malone był zadowolony z postawy swoich zawodników, - Mieliśmy bilans 1-5 w ostatnich sześciu meczach i graliśmy słabo, więc dzisiejszy sukces jest tym bardziej czymś, z czego jestem dumny i zadowolony - mówił Malone.

Wynik:

Brooklyn Nets - Denver Nuggets 102:108 (21:33, 27:30, 23:28, 31:17)
(Bridges 23, Claxton 19, Johnson 14 - Porter Jr. 28, Murray 25, Jokić 22)

Oklahoma City Thunder - Phoenix Suns 124:120 (25:31, 32:38, 33:27, 34:24)
(Gilgeous-Alexander 40, Dort 20, Giddey 16 - Booker 46, Paul 14, Ross 12)

San Antonio Spurs - Atlanta Hawks 126:118 (34:40, 27:43, 39:20, 26:15)
(Johnson 29, Vassell 29, Collins 19 - Murray 22, Okongwu 17, Capela 15, Griffin 15)

Detroit Pistons - Miami Heat 100:112 (29:26, 18:26, 34:22, 19:38)
(Wiseman 22, Joseph 16, McGruder 15 - Butler 26, Adebayo 22, Herro 19)

Houston Rockets - New Orleans Pelicans 107:117 (28:38, 16:26, 34:28, 29:25)
(Green 40, Porter Jr. 25, Eason 10 - Ingram 26, McCollum 26, Valanciunas 21)

Milwaukee Bucks - Toronto Raptors 118:111 (33:29, 25:27, 31:39, 29:16)
(Lopez 26, Antetokounmpo 22, Middleton 20 - VanVleet 23, Anunoby 22, Poeltl 20)

Portland Trail Blazers - Los Angeles Clippers 102:117 (30:36, 25:23, 28:34, 19:24)
(Nurkić 23, Lillard 21, Simons 16 - George 29, Leonard 24, Gordon 20)

Los Angeles Lakers - Orlando Magic 111:105 (28:25, 31:24, 25:32, 27:24)
(Reaves 35, Russell 18, Davis 15 - Banchero 21, F. Wagner 21, Anthony 17)

Czytaj także:
Straszne informacje nt. gwiazdora NBA. Chodzi o zawodnika Chicago Bulls
Michael Jordan ma dosyć. Zaczęły się już rozmowy

Komentarze (0)