Drużyna BG Goettingen zagrała we własnej hali po raz pierwszy od 4 stycznia. Wszystko przez fakt, że potem znaleziono tam niewypały z czasów II wojny światowej.
Powrót po trzech miesiącach fani tej drużyny zapamiętają na długo. Wielkie emocje, niesamowity powrót do meczu i... bokserski nokaut!
W meczu przeciwko Ratiopharm Ulm było wszystko. Niestety takich obrazków, jak z końcówki trzeciej kwarty, na koszykarskich parkietach być nie powinno.
Właśnie wtedy doszło do starcia Karima Jallowa (Ratiopharm Ulm) i Geno Crandalli (BG Goettingen). Zawodnik gospodarzy najpierw upadł na boisko po zderzeniu z Jallowem, żeby po chwili wstać i zaserwować zawodnikowi gości solidny cios bokserski. Wszystko doskonale widać w materiale wideo poniżej (akcja rozpoczyna się od 2:20).
Sędziowie początkowo nie byli zgodni w ocenie tej sytuacji: jeden przyznał faul niesportowy, drugi dyskwalifikujący. Po krótkiej naradzie doszli jednak do wspólnego wniosku, że dla zawodnika gospodarzy ten mecz już się skończył i wyrzucili go do szatni.
Co ciekawe w momencie, w którym Crandall udawał się pod prysznic, jego zespół przegrywał 46:72, ale dzięki szaleńczej pogoni zdołał doprowadzić do dogrywki. W niej jednak Ratiopharm zdołał się otrząsnąć i wygrał finalnie 108:101.
Crandall (13 punktów w meczu) teraz z pewnością odpocznie dłużej od koszykówki, bowiem będzie musiał odsiedzieć swoje po karze dyskwalifikacji.
Zobacz także:
Szalony dzień w NBA. Odbyło się aż 13 meczów i działo się bardzo dużo
Cel LeBrona Jamesa w tym sezonie jest jasny. Mówi o tym otwarcie
ZOBACZ WIDEO: #dziejesiewsporcie: On się nic nie zmienia. Ronaldinho nadal czaruje