Legia odpowiada mistrzom Polski! Nokaut na Bemowie

WP SportoweFakty / Mateusz Czarnecki / Na zdjęciu: Travis Leslie
WP SportoweFakty / Mateusz Czarnecki / Na zdjęciu: Travis Leslie

Legia wróciła do Warszawy przy wyniku 0-2 w półfinale mistrzostw Polski, ale teraz przegrywa już 1-2. Drużyna Wojciecha Kamińskiego w czwartek znokautowała WKS Śląsk Wrocław aż 78:55.

To była zupełnie inna Legia, niż w dwóch pierwszych meczach we Wrocławiu. Drużyna pewna siebie, zmotywowana, grająca z pasją i zaangażowaniem. Warszawianie, przegrywając 0-2, odpowiedzieli w wielkim stylu.

Już pierwsza kwarta była mocnym przekazem ze strony ekipy Wojciecha Kamińskiego - zakończyła się wynikiem 30:8 i nadała ton całemu spotkaniu.

WKS Śląsk był w czwartek fatalny w ataku. Goście w dalszej części meczu zbliżyli się do rywali na 14 punktów, ale na nic więcej nie było już ich stać.

ZOBACZ WIDEO: #dziejesiewsporcie: Miss Euro szaleje! "Mamba na koniec"

Uzyskali tylko 34-proc. w rzutach z pola (19/56), a ich liderzy, Jeremiah Martin i Aleksander Dziewa rzucili po 10 punktów. Polak zrobił to w zaledwie 14 minut. Nikt inny nie dobił natomiast nawet do bariery dziesięciu oczek.

Dużo mówi fakt, że Legia w pewnym momencie prowadziła różnicą aż 32 punktów (56:24), aby triumfować ostatecznie 78:55. Dominacja warszawian chociażby przez moment nie podlegała dyskusji.

To wszystko nawet bez Williama Garretta, który w czwartek nie pojawił się na parkiecie. WKS był natomiast osłabiony brakiem kontuzjowanego Jakuba Nizioła.

Dla Legii 16 punktów rzucił Kyle Vinales, miał też osiem asyst. Środkowy Aric Holman dorzucił 13 oczek i zebrał dziewięć piłek, a po 12 punktów mieli ponadto Grzegorz Kamiński i Travis Leslie. Vinales i Holman zakończyli spotkanie ze wskaźnikiem plus/minus na poziomie aż +31

WKS wciąż prowadzi, ale już tylko 2-1. Czwarty mecz serii, ponownie w Warszawie, odbędzie się w sobotę o godz. 20:00

Wynik:

Legia Warszawa - WKS Śląsk Wrocław 78:55 (30:8, 12:16, 23:15, 13:16)

Legia: Kyle Vinales 16, Aric Holman 13, Travis Leslie 12, Grzegorz Kamiński 12, Grzegorz Kulka 7, Geoffrey Groselle 6, Łukasz Koszarek 6, Janis Berzins 4, Dariusz Wyka 2, Benjamin Didier-Urbaniak 0.

WKS: Jeremiah Martin 10, Aleksander Dziewa 10, Artsiom Parakhouski 6, Jakub Karolak 5, Aleksander Wiśniewski 5, Donovan Mitchell 4, Szymon Tomczak 4, Łukasz Kolenda 3, Vasa Pusica 3, Ivan Ramljak 3, Daniel Gołębiowski 2, Justin Bibs 0.

Stan serii: 2-1 dla WKS Śląska

Czytaj także:
Kamil Łączyński: Chcę dwuletniej umowy
PGE Spójnia buduje skład. Klub chce grać w ENBL

Źródło artykułu: WP SportoweFakty