Wrócił i został bohaterem Polaków. "Wiele pozytywnych rzeczy"

Materiały prasowe / Wojciech Figurski / Aleksander Balcerowski
Materiały prasowe / Wojciech Figurski / Aleksander Balcerowski

Dogrywka była potrzebna do rozstrzygnięcia drugiego meczu kontrolnego reprezentacji Polski koszykarzy z Holendrami. Tym razem Biało-Czerwonym udało się wygrać, a decydujący cios w dodatkowych pięciu minutach zadał Aleksander Balcerowski.

Po sobotniej przegranej 94:98 tym razem to Polacy mogli cieszyć się z triumfu. Podopieczni Igora Milicicia wygrali 101:100, a kluczowe trafienie w dogrywce zaliczył Aleksander Balcerowski, który dzień wcześniej nie grał.

Nasz środkowy pół minuty przed końcem dodatkowego czasu gry przymierzył zza łuku dając Polakom prowadzenie. Rywale nie zdołali już odpowiedzieć na ten rzut.

Balcerowski, który w tygodniu opuścił kadrę i poleciał do Aten dogrywać sprawy transferu do Panathinaikosu, zakończył pojedynek z 23 punktami na koncie.

ZOBACZ WIDEO: Ludzie Królowej #4. Anna Kiełbasińska walczy nie tylko z rywalkami. "Od dwóch lat jestem na lekach"

Skuteczniejszy od niego był jedynie Michał Sokołowski, który uzbierał "oczko" więcej. - Te dwa spotkanie były bardzo wyrównane, twarde, z dużą liczbą błędów. Wczoraj nie udało się nam zwyciężyć, a dzisiaj po dogrywce ostatecznie wygraliśmy - przyznał po wszystkim popularny "Sokół" (za koszkadra.pl).

Trzeba przyznać, że w regulaminowym czasie gry to Holendrzy byli bliżej zwycięstwa. Polaków uratował jednak trzypunktowy rzut syna trenera, Igora Milicicia juniora.

- Jest wiele pozytywnych rzeczy z tego meczu. Poprawiliśmy grę jeden na jednego, co było największą naszą bolączką w pierwszym spotkaniu. Do poprawy pozostaje zbiórka - dodał.

Polacy są w trakcie przygotowań do meczów prekwalifikacji do Igrzysk Olimpijskich. Turniej w połowie sierpnia rozegrany zostanie w Arenie Gliwice. - Nasz cel to 13 sierpnia i pod to będziemy budowali naszą formę - przekonuje kapitan naszej kadry Mateusz Ponitka. W niedzielę zdobył 21 punktów.

Właśnie 13 sierpnia rozpocznie się wspomniany pierwszy etap walki o igrzyska w Paryżu. W Gliwicach Biało-Czerwoni zagrają z Bośnią i Hercegowiną, Węgrami oraz Portugalczykami.

Przed tym turniejem nasi reprezentanci mają jeszcze w planach turnieje w Belgradzie i Stambule.

Polska - Holandia 101:100 (28:20, 29:24, 15:26, 17:19, d. 12:11)

Punkty dla Polski: Michał Sokołowski 24, Aleksander Balcerowski 23, Mateusz Ponitka 21, Jakub Nizioł 10, Igor Milicić 9, Andrzej Pluta 8, Michał Michalak 3, Jakub Garbacz 2, Przemysław Żołnierewicz 1, Jarosław Zyskowski 0, Szymon Wójcik 0.

Krzysztof Kaczmarczyk, WP SportoweFakty

Zobacz także:
Michał Nowakowski: Nie było oferty z Anwilu. King? To wyróżnienie
Wielki transfer reprezentanta Polski potwierdzony. Zagra w legendarnym klubie

Komentarze (2)
avatar
gardener
31.07.2023
Zgłoś do moderacji
1
0
Odpowiedz
Garbacz to nie zawodnik na reprezentację