W sezonie 2022/2023 na koszykarskie salony w Orlen Basket Lidze wkroczył - wtedy jeszcze - 15-letni Bartosz Łazarski (193 cm wzrostu, gra na pozycjach obwodowych), który jest najmłodszym zawodnikiem w historii Anwilu Włocławek ze zdobytymi punktami w ekstraklasie.
Gdy tego dokonał, miał zaledwie 15 lat i 67 dni. Warto dodać, że to był jedyny koszykarz urodzony w 2007 roku, który - przed rokiem - utrzymał się w kadrze starszego rocznika aż do wyjazdu na mistrzostwa Europy.
Mimo bardzo młodego wieku, trener Przemysław Frasunkiewicz nie bał się na niego stawiać. Łącznie młody gracz w minionych rozgrywkach wystąpił w 10 spotkaniach (13 minut - 4 pkt).
Już w trakcie minionego sezonu docierały takie sygnały, że Łazarski chce słuchać starszych kolegów, na każdym treningu ciężko pracował, łącząc to z występami w II-ligowym TKM-ie Włocławek. Tym mocno zyskał w oczach trenera Frasunkiewicza. Ten chwalił go na jednej z konferencji prasowej.
- Zawsze, gdy mam taką możliwość, wpuszczam na boisko młodszych zawodników, by się ogrywali i łapali cenne doświadczenie. Wiem, że niektórzy zagraniczni trenerzy nie robią tego, nawet jak prowadzą różnicą 25-30 punktów. Nie ukrywam, że lubię takich zadziornych i nieustępliwych chłopaków. On ma charakter, choć niestety w Polsce często to niszczone. Bardzo mi się podoba, jak pracuje, jest świadomy wielu spraw. Wychodzi na boisku, bo zasługuje na to swoją postawą w treningach - przyznał.
ZOBACZ WIDEO: #dziejesiewsporcie: Dzieci Kardashian oszalały. Gwiazdor spełnił ich marzenie
To jego pierwszy kontrakt w życiu
Ciężka praca popłaca. 16-letni Łazarski podpisał właśnie swój pierwszy, zawodowy kontrakt (do końca sezonu 2024/2025). To dla niego - włocławianina - wyjątkowy moment. W klubie też nie ukrywają wielkiej radości z tego powodu. Prezes Łukasz Pszczółkowski jest bardzo zadowolony. Mówi o historycznym momencie.
- Można powiedzieć, że historia dzieje się na naszych oczach. Profesjonalny kontrakt z klubem podpisuje zawodnik, który niespełna tydzień temu skończył 16 lat. To najmłodszy koszykarz, jaki kiedykolwiek zawarł umowę na grę w naszej drużynie. Podkreślę: włocławianin, wychowanek Towarzystwa Koszykówki Młodzieżowej - przyznał w rozmowie z kkwloclawek.pl.
- Cel? Zapewnienie Bartoszowi możliwie najlepszych warunków do rozwoju jego wielkiego talentu. Zaoferowanie treningu i gry na najwyższym możliwym poziomie tu gdzie jego dom, we Włocławku. Wreszcie, zapewnienie stabilizacji przynajmniej do czasu osiągnięcia pełnoletności, gdy zgodnie z prawem, na nowo będzie mógł zdefiniować swoje oczekiwania i ścieżkę rozwoju. Bardzo się cieszę, że razem z miejscową publicznością będziemy mogli obserwować rozwój tego utalentowanego zawodnika - dodał po chwili.
Łazarski treningi i wyjazdy z pierwszą drużyną będzie łączył z nauką. Już w trakcie minionego sezonu mogliśmy zobaczyć, że - w trakcie podróży do Łańcuta - rozwiązał zadania z matematyki. "Koszykówka koszykówką, ale praca domowa z matematyki sama się nie odrobi" - tak wtedy zdjęcie z książką i z zeszytem podpisali przedstawiciele 3-krotnego mistrza Polski.
- Jestem zaszczycony i szczęśliwy, że mogłem podpisać pierwszą profesjonalną umowę w klubie z mojego rodowitego miasta. Jestem bardzo podekscytowany, że będę mógł pracować i rozwijać się w Anwilu - zaznaczył Łazarski.
We Włocławku mocno stawiają na budowanie tożsamości kibiców z zawodnikami. Zależy mi na tym, by jak największa liczba graczy była w zespole na dłużej niż tylko 10-12 miesięcy. Przykłady? Luke Petrasek, Kamil Łączyński, Maciej Bojanowski, teraz Łazarski. A trzeba dodać, że klubowi udało się zatrzymać gwiazdę w postaci Victora Sandersa.
Karol Wasiek, WP SportoweFakty
Zobacz także:
- Sebastian Kowalczyk: Słodko-gorzki smak. Sportowo zyskałem [WYWIAD]
- Hitowy transfer z udziałem Polaka. Grek zdradza nam kulisy: "Trener jest nim oczarowany"
- Andrzej Pluta: Odrzuciłem ofertę Arki [WYWIAD]
- Michał Nowakowski: Kontrakt w Kingu to wyróżnienie [WYWIAD]