Chcą zlikwidować mural Kobe'ego Bryanta. Szokujący powód
Właścicielka siłowni w Los Angeles walczy o to, by na ścianie jej lokalu nie zlikwidowano muralu, który poświęcony jest Kobemu i Giannie Bryant. Właściciel budynku chce, aby w miejsce muralu pojawiła się... reklama. W sieci zawrzało.
Dla całego świata był to ogromny szok. W pobliżu hali Los Angeles Lakers, powstał mural upamiętniający koszykarza i jego córkę. Postaci widoczne na pracy były ubrane w koszykarskie stroje i miały domalowane skrzydła.
Przez trzy lata nikomu on nie przeszkadzał, jednak Cecilia Moran, właścicielka siłowni, podzieliła się w piątek na Instagramie wiadomością o zbliżającym się usunięciu muralu.
ZOBACZ WIDEO: #dziejesiewsporcie: można im pozazdrościć. Tak spędzili miesiąc miodowy "Z głębokim smutkiem muszę się podzielić informacją, że otrzymałam powiadomienie od właściciela, że do 30 września muszę usunąć mural z Kobe i Los Angeles z naszych ścian" - napisała Moran w Internecie o muralu, który pokrywa całą ścianę Hardkor Fitness.Właściciel budynku tłumaczy, że zamiast muralu chce w tym miejscu zrobić... własną reklamę.
- Mówiłam mu, że to nie w porządku. To dzieło sztuki, które upamiętnia wyjątkową osobę, a dodatkowo ma ogromne znaczenie dla lokalnej społeczności. Właściciel przysłał mi jednak pisemne powiadomienie, że jeśli mural nie zniknie, to on sam go usunie, a potem wyśle mi rachunek - dodała kobieta.
Bryant to legenda koszykarskiej ligi NBA i amerykańskiej reprezentacji. Od początku do końca kariery związany był z Los Angeles Lakers. Pięciokrotnie sięgał po mistrzostwo NBA (2000, 2001, 2002, 2009, 2010). W 2008 roku został wybrany MVP sezonu zasadniczego ligi, a w dwóch kolejnych sezonach MVP finałów NBA. Był również dwukrotnym mistrzem olimpijskim.
Zobacz także:
Głośny transfer i spółka skarbu państwa?! Prezes klubu komentuje
Zastal przegrał na koniec. Klub szykuje transfery