20-latek rozpoczął poniedziałkowy sparing przeciwko Houston Rockets w wyjściowej piątce na pozycji rozgrywającego. Trener Gregg Popovich dał mu 26 minut.
Jeremy Sochan zdobył w tym czasie 13 punktów i był drugim najlepszym strzelcem swojego zespołu. Trafił 6 na 9 oddanych rzutów z pola, w tym 1 na 2 za trzy oraz dwa wykonywane wolne. Popisał się efektownym wsadem na koniec trzeciej kwarty.
Polak był aktywny po obu stronach parkietu. Zaliczył aż cztery przechwyty. Miał też dwie zbiórki, trzy straty i cztery faule. Co ciekawe, nie zanotował jednak ani jednej asysty.
Spurs prowadzili przez cały mecz, ale ostatecznie musieli uznać wyższość rywali (89:99). Rockets odwrócili losy spotkania w czwartej kwarcie, wygrywając tę odsłonę aż 36:13.
ZOBACZ WIDEO: #dziejesiewsporcie: piłkarskie umiejętności Sabalenki
Gospodarze z San Antonio w całym meczu wykorzystali tylko 14 na 27 rzutów wolnych. Pauzował wybrany z pierwszym numerem w niedawnym drafcie Francuz Victor Wembanyama. Nie grał również inny podstawowy zawodnik Teksańczyków, Devin Vassell.
Spurs przed rozpoczęciem sezonu 2023/2024 czekają jeszcze dwa mecze kontrolne - 19 października ponownie z Rockets i 21 października przeciwko Golden State Warriors.
Wynik:
San Antonio Spurs - Houston Rockets 89:99 (35:26, 17:17, 24:20, 13:36)
(Collins 18, Sochan 13, Johnson 11 - Thompson 15, Whitmore 15, VanVleet 12, Holiday 12)
Zobacz także:
- Już tylko Anwil. Trefl zatrzymał rewelację
- Wielkiego rewanżu nie było. Mistrz zbił wicemistrza