Arka zaskoczyła wszystkich! Duża niespodzianka w Orlen Basket Lidze

PAP / Marcin Gadomski  / Rodney Chatman i Andrzej Pluta
PAP / Marcin Gadomski / Rodney Chatman i Andrzej Pluta

Tego mało kto się spodziewał! Krajowa Grupa Spożywcza Arka odnosi niesamowicie ważne zwycięstwo, pokonując Arged BM Stal 102:95 i ucieka z ostatniego miejsca w Orlen Basket Lidze.

Stalówka już się rozpędzała, miała cztery zwycięstwa w pięciu ostatnich meczach, ale w Gdyni niespodziewanie zatrzymała ją Krajowa Grupa Spożywcza Arka. Gospodarze, prowadzeni przez trenera Krzysztofa Roszyka, zastępującego tymczasowo Wojciecha Bychawskiego, rzucili w piątek aż 102 punkty!

To był kapitalny występ w wykonaniu Arki. Drużyna z Trójmiasta trafiła 29 na 53 oddane rzuty z pola, w tym 11 na 24 za trzy oraz 33 na 41 wolnych. Gdynianie do przerwy mieli 11 punktów zaliczki (48:37) i przez większość spotkania trzymali rywali na dystans.

Arged BM Stal co prawda na finiszu zbliżyła się do Arki na pięć oczek i miała nawet piłkę, ale 44 sekundy przed końcem stratę popełnił Arunas Mikalauskas. Było po wszystkim. Bryce Alford wykorzystał siedem na osiem wykonywanych wolnych i przypieczętował sukces ekipy z Gdyni 102:95.

ZOBACZ WIDEO: #dziejesiewsporcie: to nie jest żart. Tak trenują polscy skoczkowie

Dla Arki to zwycięstwo, odniesione sensacyjnie, może mieć kluczowe znaczenie. Ma teraz bilans 5-14 i uciekła z ostatniego miejsca w Orlen Basket Lidze, zostawiając za sobą Muszynianka Domelo Sokół Łańcut (4-15).

Wspomniany Alford rzucił 21 punktów. Genialny był też Andrzej Pluta, autor 24 oczek. Polak trafił 4 na 7 prób zza łuku, miał też siedem asyst. Seth LeDay dodał double-double (15 punktów, 12 zbiórek).

Stalówce na nic zdały się 24 punkty, które rzucił Aigars Skele. Łotysz zapisał przy swoim nazwisku też sześć zbiórek oraz siedem asyst. Arunas Mikalauskas i David Brembly mieli po 14 oczek, ale słabszy występ zaliczył Ojars Silins. Trafił tylko 3 na 11 rzutów z gry. Kontuzji w pierwszej połowie doznał ponadto Damian Kulig. Podkoszowy nie wrócił już do gry.

Warto dodać, że piątkowy mecz stał na wysokim poziomie. Stal popełniła tylko pięć strat, a Arka dziewięć. Ostrowianie doznali ósmej porażki w kampanii 2023/2024. Byli już w dobrej sytuacji, ale teraz znów muszą oglądać się za siebie i walczyć o fazę play-off.

Wynik:

Krajowa Grupa Spożywcza Arka Gdynia - Arged BM Stal Ostrów Wielkopolski 102:95 (26:19, 22:18, 27:29, 27:29)

Krajowa Grupa Spożywcza: Andrzej Pluta 24, Bryce Alford 21, Stefan Kenić 17, Seth Leday 15, Adrian Bogucki 12, Grzegorz Kamiński 8, Jakub Szumert 3, Adam Hrycaniuk 2, Kacper Marchewka 0.

Arged BM Stal: Aigars Skele 24, David Brembly 14, Arunas Mikalauskas 14, Rodney Chatman 12, Nemanja Djurisić 9, Damian Kulig 8, Ojars Silins 7, Krzysztof Sulima 5, Michał Chyliński 2, Wiktor Sewioł 0, Adrian Załucki 0.

#DrużynaMZP+-Pkt
1 Trefl Sopot 45 31 14 3809 3560 76
2 King Szczecin 44 28 16 3877 3656 72
3 WKS Śląsk Wrocław 41 23 18 3253 3373 64
4 Anwil Włocławek 35 25 10 2999 2719 60
5 PGE Spójnia Stargard 40 19 21 3261 3192 59
6 Arged BM Stal Ostrów Wielkopolski 35 21 14 3060 2825 56
7 Legia Warszawa 34 20 14 2918 2825 54
8 MKS Dąbrowa Górnicza 34 17 17 3231 3119 51
9 Polski Cukier Start Lublin 30 16 14 2720 2707 46
10 Dziki Warszawa 30 16 14 2347 2382 46
11 Icon Sea Czarni Słupsk 30 14 16 2332 2395 44
12 Arriva Polski Cukier Toruń 30 13 17 2428 2520 43
13 Krajowa Grupa Spożywcza Arka Gdynia 30 9 21 2452 2753 39
14 Tauron GTK Gliwice 30 9 21 2577 2729 39
15 Enea Stelmet Zastal Zielona Góra 30 8 22 2468 2737 38
16 Muszynianka Domelo Sokół Łańcut 30 5 25 2413 2653 35

Czytaj także:
Dziki mocno postawiły się Treflowi! Finisz przejął duet Varadi - Scruggs
O ostatniej akcji tego meczu będzie głośno. Horror w Zielonej Górze!

Komentarze (6)
avatar
LowcaKitu
27.01.2024
Zgłoś do moderacji
1
2
Odpowiedz
Liga jest ustawiona i trzeba spuścić Zastał przecież. Ktoś kontroluje co się dzieje w tej lidze? Ktoś się przygląda pracy Trawickiego? 
avatar
Zibi 2023
26.01.2024
Zgłoś do moderacji
0
0
Odpowiedz
Powiem tak że nic nie rozumiem jeżeli chodzi o grę Stalówki z najsłabszymi nie istnieją