To on będzie nowym Slaughterem w reprezentacji Polski?

WP SportoweFakty / Mateusz Czarnecki / Getty Images / Borja B. Hojas / A.J. Slaughter i Kyle Guy (w kółku)
WP SportoweFakty / Mateusz Czarnecki / Getty Images / Borja B. Hojas / A.J. Slaughter i Kyle Guy (w kółku)

Koszykarze w czwartek rozpoczynają el. do EuroBasketu 2025. PZKosz z kolei od kilku miesięcy stara się wzmocnić naszą kadrę. Najnowsze wieści - przedstawione "Przegląd Sportowy Onet" - mówią, że do kadry Igora Milicicia może dołączyć Kyle Guy.

Od 2015 roku etatowym reprezentantem Polski - nazwijmy to "z paszportem" - był A.J. Slaughter. Ten nie odmawiał i zawsze był chętny do gry z orzełkiem na piersi.

Slaughter na stałe wpisał się do historii naszej drużyny narodowej. Miał swój olbrzymi wkład w wywalczenie 8. miejsca na mistrzostwach świata w Chinach (rok 2019) czy 4. pozycji na EuroBaskecie 2022 w Niemczech.

Niestety dla siebie i reprezentacji Polski zawodnik ten zbliża się do sportowej emerytury - w sierpniu tego roku świętować będzie 37. urodziny. Co prawda nadal gra na bardzo wysokim poziomie, ale PZKosz szuka nowego obwodowego dla naszej kadry.

ZOBACZ WIDEO: #dziejesiewsporcie: Nie uwierzysz. Sochan pokazał, co jadł przed meczem

Slaughter znalazł się jeszcze w szerokiej kadrze na rozpoczynające się w czwartek 22 lutego eliminacje EuroBasketu 2025, ale Polacy - jako współgospodarz tej imprezy - mają zapewniony udział w tym turnieju. Pewnie dlatego rzucającego w kadrze tym razem nie zobaczymy, a szansę debiutu dostanie Luke Petrasek.

To właśnie zawodnik Anwilu Włocławek oraz Geoffrey Groselle otrzymali ostatnio polskie paszporty, ale nie należy z nimi wiązać raczej wielkiej przyszłości, jeżeli chodzi o kadrę. Tutaj potrzebny jest gracz o innym profilu. Zresztą Petrasek paszportu nie otrzymał "pod kadrę", ale przez to, że mieszka w naszym kraju i ma tutaj partnerkę. Zadecydowały zatem względy osobiste.

Poszukiwania "nowego Slaughtera" trwają natomiast od dłuższego czasu. Wydawało się, że będzie nim Jonah Mathews (były zawodnik Anwilu Włocławek), ale ten wniosek nie przeszedł. Potem pojawiły się takie nazwiska, jak Jordan Loyd czy Malcolm Brogdon.

Jakub Wojczyński, dziennikarz "Przeglądu Sportowego Onet", poinformował, że ten drugi temat nadal jest możliwy, ale jednocześnie podał, że jeszcze w tym roku z orzełkiem na piersi może zagrać inny Amerykanin - 26-letni Kyle Guy.

"Według nieoficjalnych informacji zawodnik hiszpańskiego zespołu Lenovo Teneryfa rozpoczął starania o polskie obywatelstwo" - napisał dziennikarz w swoim materiale. Dodajmy, że zawodnik obecne rozgrywki rozpoczął wspólnie z Aleksandrem Balcerowskim w greckim Panathinaikosie Ateny. Niedawno przeniósł się jednak do hiszpańskiej Lenovo Teneryfa.

Tam w sześciu meczach ligi ACB zaliczył średnie na poziomie 11,3 punktu, 2,7 asyst i 1,2 zbiórek. Trafiał też bardzo dobre 46 procent rzutów z dystansu. Odnotujmy, że w przeszłości rywalizował również na parkietach ligi NBA, grając dla Sacramento Kings czy Cleveland Cavaliers.

Guy z pewnością miałby być wzmocnieniem pod lipcowy turniej kwalifikacyjny do igrzysk olimpijskich. W dniach 2-7 lipca w Walencji Biało-Czerwoni o bilety do Paryża powalczą w pierwszej fazie z Finlandią i Bahamami. Jeżeli przejdą ten etap, połączą się z drugą grupą, w której zagrają Hiszpania, Angola i Liban. Do stolicy Francji pojedzie tylko zwycięzca.

Dlaczego wspominamy, że chodzi głównie o ten turniej? Polska federacja na EuroBasket 2025, gdzie nasza kadra rywalizować będzie w katowickim Spodku, w składzie chce widzieć Brandina Podziemskiego. Ten również deklaruje chęć gry w naszej reprezentacji.

Guy i Podziemski razem z kolei w niej zagrać nie mogą, bo regulacje FIBA mówią jasno, że w składzie może być tylko jeden, naturalizowany zawodnik.

Krzysztof Kaczmarczyk, dziennikarz WP SportoweFakty

Zobacz także:
Trzy miesiące przepychanek prawników. Jest decyzja ws. polskiego zawodnika

Legia podjęła decyzję ws. trenera!

Komentarze (0)