Nie byłem zadowolony z gry mojej drużyny - wypowiedzi po meczu Polonia Azbud - Trefl Sopot

Stołeczny zespół rozegrał najlepszy mecz w sezonie i nie dał żadnych szans beniaminkowi znad morza. Cała drużyna Wojciecha Kamińskiego w sobotnim spotkaniu spisała się na medal pozostawiając daleko z tyłu Trefl Sopot. Czarne Koszule w pięknym stylu zatrzymały będący na fali zespół z Pomorza triumfując 82:55.

Katarzyna Zbrzeźna
Katarzyna Zbrzeźna

Karlis Muiznieks (trener Trefla Sopot): Zespół Polonii zaprezentował się bardzo dobrze zarówno w ataku jak i w obronie. Nasza gra była zupełnym przeciwieństwem do agresywnej Polonii Azbud. Warszawianie trafili aż 13 z 24 rzutów za trzy punkty, a my tylko 2 na 18. Nie byłem zadowolony z gry mojej drużyny.

Wojciech Kamiński (trener Polonii Azbud): Bardzo chcieliśmy zagrać twardo, agresywnie, na pograniczu faulu i to nam się w sobotę udało. W poprzednich dwóch meczach w lidze mało nam wychodziło, a dziś udało się zrealizować wszystko zarówno w ataku jak i w obronie. Koncentracja uciekła zaledwie na kilka minut, ale nie miało to wpływu wygraną. To zwycięstwo było nam potrzebne, bo po ostatniej serii nie byliśmy w dobrych nastrojach. Gratuluję moim zawodnikom za równą grę i ogromne poświęcenie.

Łukasz Ratajczak (zawodnik Trefla Sopot): W obronie Poloniści zatrzymali naszych podstawowych graczy, a w ataku byli bardzo skuteczni. My niestety nie mogliśmy sobie poradzić z tak grającą Polonią Azbud. Mogę tylko przeprosić za naszą postawę.

Przemysław Frasunkiewicz (zawodnik Polonii Azbud): Zagraliśmy w takim stylu w jakim powinniśmy grać w każdym meczu. Już na rozgrzewce widać było, że wszyscy są w pełni skoncentrowani. Całe dobro, które wydarzyło się w ataku zawdzięczamy twardej postawie w obronie. Nasza gra w defensywie wyglądała zupełnie inaczej niż w pojedynku derbowym. Agresywnie broniliśmy od połowy boiska co nie powaliło Treflowi na rzuty z otwartych pozycji, a nam ułatwiało wyprowadzanie kontr.

Już uciekasz? Sprawdź jeszcze to:
×
Sport na ×