Kenny Atkinson został wybrany Trenerem Roku NBA. Już w pierwszym sezonie pracy poprowadził Cleveland Cavaliers do 64 zwycięstw i pierwszego miejsca w Konferencji Wschodniej.
Szkoleniowiec Kawalerzystów otrzymał 401 punktów, 59 razy umieszczany był na kartach do głosowania na pierwszym miejscu. Wyprzedził J.B. Bickerstaffa z Detroit Pistons (305 punktów) i Ime Udokę z Houston Rockets (113 punktów).
ZOBACZ WIDEO: Szef KSW wskazał powód porażki Pudzianowskiego. "Nie spodziewał się tak szybko zemsty"
To właśnie po Bickerstaffie Atkinson przejął Cavaliers. - Wszedłem w coś gotowego - mówił, odnosząc się do przejęcia zespołu. - Ciągle to powtarzam. To też trochę kwestia szczęścia, prawda? - zastanawiał się skromnie.
Atkinson triumfował też w głosowaniu kolegów po fachu z NBCA, czyli Stowarzyszenia Trenerów Koszykówki. - Prawie się popłakałem, gdy się dowiedziałem. Myśl, że głosowali na mnie Rick Carlisle i Erik Spoelstra... to szczyt marzeń - podkreślał opiekun Cavaliers.
Cavs osiągnęli bilans 64-18 i byli najlepsi na Wschodzie. Trzech graczy zostało wybranych do Meczu Gwiazd - Donovan Mitchell, Darius Garland i Evan Mobley. Rezerwowi Ty Jerome i De’Andre Hunter rozegrali najlepsze sezony w karierze.
Teraz przed zespołem z Ohio wyzwania w fazie play-off. Jak na razie przegrywają z Indiana Pacers 0-1.