Szok w NBA. Chauncey Billups, pracujący aktualnie jako pierwszy trener Portland Trail Blazers, został objęty śledztwem FBI dotyczącym nielegalnych działań hazardowych. Były słynny koszykarz został oskarżony o udział w spisku mającym na celu oszukiwanie graczy w pokerze.
Według prokuratury, Billups jest zamieszany w ustawianie gier karcianych powiązanych z rodzinami przestępczymi La Cosa Nostra. Straty graczy sięgnęły co najmniej 7 milionów dolarów.
Gry miały odbywać się z czytnikami rentgen w stole, ukrytymi kamerami czytającymi karty w podajnikach i okularami lub soczewkami rozpoznającymi oznaczone wcześniej karty.
"Osoby znające Chaunceya wiedzą, że jest człowiekiem o nieposzlakowanej reputacji" - mówił jednak jego adwokat Chris Heywood, cytowany przez ESPN.
ZOBACZ WIDEO: Dostał przelew od ministerstwa. Aż zadzwonił, czy to na pewno ta kwota
FBI twierdzi, że oszustwa te dotyczą również innych celebrytów NBA, takich jak koszykarz Terry Rozier. Ten został oskarżony o wykorzystanie prywatnych informacji do zakładów na mecze NBA. Oskarżenie to rzutuje na reputację całej ligi koszykarskiej.
Joseph Nocella, główny prokurator federalny z Nowego Jorku, określił tę sytuację jako "jedną z najbardziej zuchwałych afer korupcyjnych w sporcie". Wyraził przekonanie, że pozornie nietykalne operacje przestępcze dobiegły końca.
Sprawa dotyczy także innych znanych osobistości z ligi, w tym byłego asystenta trenera NBA Damona Jonesa, który również został oskarżony o oszustwa finansowe. Billups, chluba stanu Colorado i legenda Denver Nuggets oraz Detroit Pistons, teraz staje przed poważnymi wyzwaniami prawnymi.
NBA oświadczyło, że traktuje te zarzuty niezwykle poważnie. Priorytetem pozostaje dla ligi ochrona uczciwości gry. Billups, prowadzący Trail Blazers, został zwolniony warunkowo z aresztu i oczekuje na proces.