Maurita Reid: W Polsce nie można grać agresywnie

Na początku stycznia do zespołu MUKS Poznań dołączyła Maurita Reid, amerykańska koszykarka mająca również jamajskie obywatelstwo. Szybko okazało się, że 25-letnia rozgrywająca jest ogromnym wzmocnieniem ekipy Iwony Jabłońskiej.

W swoim debiucie Reid zdobyła 10 punktów, w drugim - sobotnim wygranym spotkaniu z ŁKS Siemens AGD Łódź wywalczyła już 21 oczek, dorzuciła do tego 7 zbiórek, 5 asyst i 4 przechwyty. - To był dobry mecz. Co więcej mogę powiedzieć, skoro wygrałyśmy - przyznała z uśmiechem koszykarka. - Grałyśmy spokojnie w ataku i twardo w obronie, to było kluczem do zwycięstwa.

Zdobycze punktowe Reid byłby zdecydowanie większe, ale koszykarka szybko łapała przewinienia i musiała schodzić z parkietu. - Każde, nawet najmniejsze dotknięcie sędziowie gwiżdżą jako faul - irytuje się rozgrywająca. - Dziwi mnie to, nie wiem dlaczego sędziowie tak gwiżdżą. Ja gram agresywnie, a może tutaj tak nie można.

Po dwóch meczach w Ford Germaz Ekstraklasie Reid ma dobre zdanie o poziomie ligi. - Polskie zawodniczki potrafią grać w koszykówkę. Jest też dużo niezłych koszykarek z różnych krajów. Do tego wiele utalentowanych młodych dziewczyn, ale powinny być bardziej agresywne - oceniła.

Mimo że koszykarka w Poznaniu jest dopiero kilkanaście dni, zdążyła już polubić miasto i swoją drużynę. - To bardzo fajne, duże miasto. Bardzo mi się podoba atmosfera, która tutaj panuje. Mój zespół jest młody, co bardzo mi się podoba. Lubię grać z młodymi dziewczynami, bo one dużo się uczą i lubią grać agresywnie, twardo bronić, czyli dokładnie tak, jak ja gram. Mam bardzo fajną drużynę - zakończyła Reid.

Komentarze (0)