Trefl Sopot chce stawiać na młodzież

Nie od dziś wiadomo, że wielu świetnych koszykarzy swój talent rozwinęło właśnie w Sopocie. Chyba najbardziej znanym zawodnikiem, który przez wiele lat święcił triumfy w nadmorskim klubie jest Filip Dylewicz. Teraz działacze Trefla postanowili znów skorzystać z jego usług, ponieważ w przyszłości o wynikach drużyny mają decydować właśnie Polacy.

Karol Wasiek
Karol Wasiek

Strategia budowy Trefla Sopot na nowy sezon może się podobać. Najpierw bowiem przeszukiwano polski rynek, tak aby to nasi reprezentanci byli pierwszoplanowymi postaciami. Postanowiono przedłużyć kontrakty z Michałem Hlebowickim oraz Marcinem Stefańskim. Zakontraktowano Adama Waczyńskiego, wychowanka sopockiej szkoły, który po dwóch latach powraca nad morze. Z Olimpiji Ljubljana przyszedł Paweł Kikowski, który w głównej mierze ma odpowiadać za zdobywanie punktów. - Chcemy, aby Polacy odgrywali najważniejszą role i żeby to oni brali na siebie ciężar gry. Chcemy w nich inwestować, ponieważ w przyszłości o wynikach Trefla mają decydować głównie Polacy - mówi Tomasz Kwiatkowski, dyrektor sportowy Trefla Sopot.

Kazimierz Wierzbicki od lat udowodnia, że zależy mu na rozwoju koszykówki w Sopocie. Przed rokiem, gdy działacze Asseco Prokomu przenieśli swoją siedzibę do Gdyni - on się nie poddał. Wraz z Jackiem Karnowskim, prezydentem Sopotu znaleźli sponsorów, którzy pomogli zbudować skład. Trefl w poprzednim sezonie był rewelacją rozgrywek i na finiszu zajął bardzo dobre, czwarte miejsce. Teraz udało się pozyskać strategicznego sponsora - jakim jest firma Investgas, która ma pomagać nie tylko pierwszej drużynie, ale i młodzieży.

Na terenie gminy Kosakowo firma będzie budować podziemne magazyny gazu. – W miejscu gdzie powstają te magazyny znajduje się świetna szkoła, która szczyci się znakomitymi wynikami sportowymi. Tam grają nasi juniorzy, którzy poprzez turnieje EYBL mogą rywalizować z drużynami ze Szwecji, Łotwy czy Estonii - mówi Kazimierz Wierzbicki.

- Trójmiasto od lat szczyci się bardzo dobrą pracą z młodzieżą. Od ponad 15 lat Kazimierz Wierzbicki utworzył klub sportowy, który sukcesywnie piął się do góry. Równolegle było prowadzone szkolenie młodzieży. W ostatnich latach dysponujemy najlepszym ośrodkiem szkoleniowym w kraju. Mamy do dyspozycji salę gimnastyczną, basen, siłownie, a także internat, w którym mieszka czternastu koszykarzy. Od lat bierzemy udział w międzynarodowych rozgrywkach EYBL, w których mamy okazję rywalizować m.in. ze słynnymi szkołami Sabonisa, czy Marciulonisa. Mamy nadzieję, że dzięki pomocy sponsorów, będziemy mogli ten ośrodek rozwijać i szkolić najlepszych koszykarzy w Polsce - powiedział Marek Szatkowski, dyrektor do spraw młodzieży.

Już uciekasz? Sprawdź jeszcze to:
×
Sport na ×