Nowe krakowianki nie wahały się długo nad ofertą Wisły Can Pack

Wisła Can Pack Kraków mocno przebudowała skład na kolejne rozgrywki. Po sezonie 2009/2010 w składzie pozostała tylko jedna koszykarka zagraniczna oraz trzy Polki. To efekt bardzo słabego wyniku w Ford Germaz Ekstraklasie. Na nowy sezon skład został zbudowany bardzo szybko i budzi szacunek. Reprezentantki Polski, MVP ubiegłorocznych finałów FGE, najlepiej asystująca koszykarka Euroligi czy gwiazda WNBA - tak wyglądają nowe nabytki Białej Gwiazdy.

Z poprzedniego sezonu kibice w Krakowie zobaczą jedynie amerykańską środkową Janell Burse oraz Polki Ewelinę Kobryn, Paulinę Pawlak i Dorotę Gburczyk-Sikorę. Jak się jednak okazało, załatanie dziur po tych, które odeszły, nie było trudnym zadaniem, gdyż chętnych na grę z Białą Gwiazdą na piersi nie brakowało.

Miejsce Marty Fernandez zajęła przebojowo grająca Łotyszka Gunta Basko, która przybyła z Umana Reyer Wenecji. - Nad ofertą Wisły długo się nie zastanawiałam. Decyzja bowiem nie była trudna do podjęcia i szybko przyjęłam ofertę tego klubu. Wisła ma olbrzymie osiągnięcia, niesamowitą historię i tradycje. - mówi Basko. - Nowy sezon ma być w naszym wykonaniu nie gorszy od poprzedniego, jeśli chodzi o Euroligę i zdecydowanie lepszy, jeśli chodzi o rozgrywki w Polsce.

Nad ofertą Wisły Can Pack długo nie zastanawiała się również chorwacka rozgrywająca Andja Jelavic, która miała przyjemność gry na hali przy ulicy Reymonta już dwukrotnie. - Lubię miasto Kraków i fanów Wisły. Grałam tutaj w tamtym sezonie i atmosfera była wspaniała - ocenia Jelavic, najlepiej asystująca koszykarka Euroligi w sezonie 2009/2010. - Decyzja o grze w Wiśle nie była trudna do podjęcia. Podziwiam fanów, którzy tworzą naprawdę niesamowitą atmosferę. Chorwacka rozgrywająca w Krakowie przeciwko Wiśle Can Pack grała jako zawodniczka Jolly Sibenika i Gospic Croatia Osiguranje.

Solidne polskie wzmocnienia Wisły Can Pack, czyli Magdalena Leciejewska...

Zagraniczne wzmocnienia to jednak nie wszystko. Z Lotosu Gdynia, aktualnego mistrza Polski, pod Wawel udało się sprowadzić reprezentacyjną podkoszową Magdalenę Leciejewską, która, jak sama mówi, potrzebowała zmiany otoczenia, a Wisła Can Pack była najszybsza. - Ostatnich pięć sezonów spędziłam w Gdyni, dlatego chciałam coś w końcu zmienić. Pojawiła się oferta z Krakowa. Długo nie czekałam i zgodziłam się - mówi popularna "Lecia". Duży wpływ na jej wybór miała również znajomość zawodniczek, które w sezonie 2010/2011 zagrają z Białą Gwiazdą na piersi. - Połowa dziewczyn jest mi znana. Z niektórymi grałam już wcześniej czy to w klubie, czy w reprezentacji. Dlatego stwierdziłam, że będzie mi tutaj łatwiej - zakończyła Leciejewska.

Trochę inne priorytety przy wyborze Wisły Can Pack miała Katarzyna Krężel. - Zdecydowałam się na grę w tym klubie, ponieważ chciałam być częścią drużyny, która walczy o najwyższe cele w lidze i na europejskich parkietach. A możliwość gry u boku bardzo dobrych zawodniczek to świetna szansa na podnoszenie swoich umiejętności - komentuje swój wybór koszykarka, która poprzedni sezon spędziła w UTEX ROW Rybnik.

...i Katarzyna Krężel

Z nowych koszykarek z Wisłą nie trenują jeszcze Erin Phillips oraz Nicole Powell. Pierwsza dołączy do Białej Gwiazdy po zakończeniu mistrzostw świata. Druga dojedzie pod Wawel dopiero w styczniu.

Komentarze (0)