Zastal już nie w pierwszej lidze, ale nadal gromi - relacja z meczu Zastal Zielona Góra - Siarka Tarnobrzeg

Zdjęcie okładkowe artykułu:
zdjęcie autora artykułu

Drugi mecz Zastalu Zielona Góra w ekstraklasie, i drugie zwycięstwo zielonogórzan. Tym razem "Zastalowcy" w starciu beniaminków pokonali Siarkę Tarnobrzeg 80:58.

Z racji tego, że Zastal i Siarka wygrały inauguracyjne mecze, spotkanie te zapowiadało się niezwykle emocjonująco. Smaczku tej potyczce nadawał jeszcze fakt, że naprzeciwko siebie staną dwaj beniaminkowie ligi. Zapowiedzi zaciętego boju szybko zostały jednak rozwiane. Do pierwszej kwarty mecz stał jeszcze na dość wyrównanym poziomie. Ale kolejne odsłony to już zupełna dominacja zielonogórskiej drużyny.

W drugich dziesięciu minutach gospodarze zaczęli "uciekać" tarnobrzeżanom, i po 15. minutach gry prowadzili 33:23. "Siarkowcy" próbowali niwelować straty, ale praktycznie tylko połowa składu tego zespołu była w stanie nawiązywać walkę z rywalem. W drużynie Siarki mogli podobać się Louis Truscott, Daniel Wall i Michael Deloach, jednak to było za mało na Zastal, w którym każdy kto wchodził z ławki rezerwowych okazywał się przydatny dla zespołu. Pierwsza połowa zakończyła się rezultatem 43:27.

W przerwie w ekipę z Tarnobrzega nie wstąpił duch walki, ani też ekipa ta nie potrafiła wyciągnąć wniosków ze swojej słabej gry w pierwszej "części" meczu. "Zastalowcy" z kolei to wykorzystali, i zdobywając dziesięć punktów z rzędu wyszli na prowadzenie 53:27. Ten cios ze strony podopiecznych Tomasza Herkta odebrał już chyba jakiekolwiek nadzieje koszykarzom z Podkarpacia. Ekipa Siarki pierwsze punkty w trzeciej kwarcie zdobyła dopiero po pięciu minutach, a kibice zgromadzenie w hali CRS zastanawiali się czy to Zastal jest tak silny, czy to tylko słabość jego przeciwnika. Miejscowi trzecią "ćwiartkę" wygrali aż 15-oma "oczkami", i przed ostatnią kwartą prowadzili 65:34.

Czwarte dziesięć minut tej konfrontacji było już tylko formalnością. Zastalowi nikt i nic nie mogło odebrać już zwycięstwa, dlatego trener Herkt desygnował do boju polskich zawodników, którzy na parkietach pierwszej ligi wywalczyli Zielonej Górze awans do TBL. Ostatecznie spotkanie zakończyło się wynikiem 80:58.

Zastal Zielona Góra - Siarka Tarnobrzeg 80:58 (23:18, 20:9, 22:7, 15:24)

Zastal: Burgess 16, Hodge 13, Comagić 8, Flieger 7, Marshall 7, Kukiełka 6, Chodkiewicz 6, Rajewicz 5, Dłoniak 5, Raczyński 4, Kalinowski 3.

Siarka: Deloach 15, Truscott 15, Wall 13, Pringle 8, Miszczuk 4, Goffney 4, Pisarczyk 1, Baran 0, Krupa 0, Pyszniak 0, Juniak 0.

Źródło artykułu: