Zoran Sretenović (trener Polpharmy): Moi zawodnicy zagrali naprawdę dobry mecz. Mogę być dumny ze swojego zespołu, mieliśmy bardzo dużo asyst oraz mnóstwo zbiórek w ataku i obronie. Przed meczem mówiłem, że mamy bardzo dobrego przeciwnika, że musimy dać z siebie sto procent, aby zwyciężyć. Wszystko z naszych założeń taktycznych było zagrane dobrze. Kilka błędów było w pierwszej połowie, dlatego wynik był na styku.
Tomasz Herkt (trener Zastalu): Nie ukrywam, że chcieliśmy powalczyć w Starogardzie o zwycięstwo, bo postawiłoby to nas w komfortowej sytuacji. Mamy sześć wygranych meczów, niestety nie udało się tego wyniku poprawić. Myślę, że przyczyna jest ewidentna - do przerwy byliśmy w grze, a w drugiej połowie zdobyliśmy tylko 23 punkty. To za mało na dobrze usposobiony zespół Polpharmy. Wydawało się jeszcze na 5 minut przed końcem, że jesteśmy w stanie, jak zeszliśmy na 7 oczek, wrócić do gry, ale wtedy trójka Roberta Skibniewskiego sprawiła, że gospodarze odskoczyli na bezpieczny dystans. Nie ukrywam, że ciężko nam się gra w tej chwili, ponieważ ubytek dwóch graczy - Jakuba Dłoniaka oraz Tomasza Kęsickiego, oznacza, że mamy tylko 10 zawodników, to strasznie uniemożliwia rotację. Myślę, że to miało spory wpływ.
Robert Skibniewski (Polpharma): Wiedzieliśmy, że to będzie ciężkie spotkanie. Na ten czas było to nawet najważniejsze spotkanie w tym sezonie. Chciałem podziękować wszystkim zawodnikom za zespołową grę, co zresztą potwierdzają asysty.
Jarosław Kalinowski (Zastal): Obaj trenerzy powiedzieli już bodaj wszystko. Szkoda, że przegraliśmy, na pewno walczyliśmy. Natomiast zabrakło skuteczności i chyba to było główną przyczyną naszej porażki.
