Amerykańska środkowa w Wiśle Can Pack Kraków pojawiła się przed rozpoczęciem poprzedniego sezonu i z miejsca stała się liderką zespołu. W tym sezonie Janell Burse mocno obniżyła swoje noty, ale nadal była jedną z kluczowych zawodniczek Białej Gwiazdy, swoją wartość udowadniając w defensywie i właśnie z tego najbardziej zadowolony był trener Jose Ignacio Hernandez.
W obecnych rozgrywkach Burse notowała na swoim koncie 10,8 punktu, 7,6 zbiórki, 1,5 przechwytu i 1,1 bloku w rozgrywkach Euroligi koszykarek. W Ford Germaz Ekstraklasie średnie pokazywały 10,9 punktu, 6,3 zbiórki, 1,8 przechwytu i 1,4 bloku na mecz. Z Nowym Rokiem Amerykanka miała przybyć do Krakowa z nową energią i motywacją, tymczasem okazało się, że pod Wawel w ogóle nie wróci.
Co stanęło na przeszkodzie? - Względy zdrowotne uniemożliwiły aktualnie Janell uprawianie koszykówki, a to sprawiło, że kontrakt został rozwiązany za porozumieniem stron - oznajmił Piotr Dunin-Suligostowski, wiceprezes TS Wisła. O co dokładnie chodzi? - Burse rozstała się z drużyną gdyż jest w ciąży - to jest dokładny powód. Teraz pozostaje nam szukanie nowej zawodniczki, ale niestety aktualnie niczego jeszcze nie wiemy - dodał Jordi Aragones, asystent trenera Hernandeza.
Rozwiązanie umowy z Burse mocno skomplikowało sytuację w kadrze trenerowi Hernandezowi. Nominalnie na pozycjach podkoszowych pozostały bowiem tylko Ewelina Kobryn oraz Magdalena Leciejewska, a to zdecydowanie za mało, żeby myśleć o realizacji celów. Pod Wawelem mocno ruszył skauting, który ma znaleźć zawodniczkę mogącą godnie zastąpić Burse w kadrze Białej Gwiazdy. Ze względu na moment, w którym doszło do rozwiązania umowy, sytuacja nie jest łatwa.
- Zastanawiamy się, kim ewentualnie zastąpić Janell Burse na pozycji środkowej. Jednakże w tym momencie nie jest to zadanie łatwe, biorąc pod uwagę umiejętności i możliwości Janell - ocenia na łamach Gazety Krakowskiej Dunin-Suligostowski.
Sytuację nieco ratuje przylot do Krakowa Nicole Powell, która jest nominalną niską skrzydłową, ale w razie potrzeby może zagrać bliżej kosza jako silna skrzydłowa. Ta jednak miała nie grać w rozgrywkach Euroligi, ale przy zaistniałych okolicznościach sytuacja ta zmieniła się, a czynione są starania, żeby Amerykanka zagrała już 13 stycznia w Rydze, gdzie Wisła Can Pack zagra z TTT. Trener Hernandez będzie już mógł liczyć w tym meczu również na powracającą do gry Guntę Basko. To wszystko jednak nie zmienia faktu, że jedyną nominalną środkową Białej Gwiazdy jest obecnie Kobryn i pomimo jej znakomitej formy, jest to ogromny problem krakowskiego zespołu.