Robert Tomaszek: Jesteśmy na pierwszym miejscu, ale gramy dalej

Drużyna PGE Turowa Zgorzelec lideruje tabeli Tauron Basket Ligi. Zgorzelczanie w ostatnim meczu pokonali outsidera, Siarkę Tarnobrzeg. Według Roberta Tomaszka z Turowa, jego team musi spoglądać w przyszłość na kolejne starcia, a nie spoglądać w tabelę.

Paweł Sala
Paweł Sala

Środkowy Robert Tomaszek rzucił 11 punktów i miał 4 zbiórki w wygranym meczu z Siarką Tarnobrzeg. Dzięki zwycięstwu Turów pozostaje liderem tabeli Tauron Basket Ligi. W starciu wyjazdowym z Siarką Tomaszek tym razem rozpoczął grę na ławce rezerwowych. Czym to było spowodowane? - To jest decyzja trenera. U nas nie jest tak, że ktoś jest najlepszy, bo gra w pierwszej piątce. Kibicujemy zawsze temu, kto wchodzi na boisko, żeby jak najlepiej zagrał. Dlatego jesteśmy w tabeli tam, gdzie jesteśmy - wyjaśnia sam zainteresowany.

Zgorzelczanie nie ukrywają, iż cieszy ich pozycja lidera TBL, jednak zaznaczają - jak Tomaszek - że przed nimi kolejne starcia, w których muszą być skoncentrowani przez czterdzieści minut. - My nie mamy żadnych planów. Naszym planem było być w pierwszej czwórce. Teraz jesteśmy na pierwszym miejscu, ale gramy dalej. Przygotowujemy się na każdy mecz tak samo. Co z tego wyjdzie, to okaże się po czterdziestu minutach każdego meczu - tłumaczy Tomaszek na łamach plk.pl.

Już uciekasz? Sprawdź jeszcze to:
×
Sport na ×