Europejskie transfery: Krstić i Mejia w CSKA, zmiany w Hiszpanii i we Włoszech

Europejski rynek transferowy coraz aktywniejszy. Najciekawsze nazwiska powiązane są oczywiście z największymi klubami Starego Kontynentu. CSKA Moskwa wzmocniło się Nenadem Krsticiem i Sammy’m Mejią, Regal FC Barcelona przedłużyła umowę z Franem Vazquezem, zaś Terrell McIntyre powrócił po roku przerwy do Włoch, a konkretnie do Virtusu Bolonia.

Wzmocnienia mistrza Rosji

W ostatnich tygodniach koszykarską Europę obiegła informacja, że dwie gwiazdy CSKA Moskwy, J.R. Holden i Trajan Langdon, odeszły na sportową emeryturę i rosyjski hegemon pilnie poszukuje zawodników, którzy mogliby zapełnić powstałe luki. Szybszego transferu dokonano na pozycji rzucającego obrońcy, bowiem kontrakt z klubem podpisał Amerykanin Sammy Mejia. 28-letni gracz parafował dwuletnią umowę z CSKA.

Mejia w poprzednich dwóch sezonach reprezentował barwy francuskiego Cholet Basket. W ostatnim sezonie w Eurolidze notował przeciętnie 15,1 punktu, zaś na krajowym podwórku spisywał się jeszcze lepiej - średnio 18 oczek. W ciągu dwóch lat gry w Cholet zdobył dwa medale ligi francuskiej - złoty w roku 2010 i srebrny w 2011.

Przejście Mejii jest jednak niczym w porównaniu z drugą transakcją, której w ostatnich dniach dokonali włodarze CSKA. Otóż kontrakt z "Armią Czerwoną" podpisał Nenad Krstić, 27-letni środkowy z Serbii. Reprezentant swojego kraju od 2004 roku praktycznie nieprzerwanie grał na parkietach NBA, do której został wybrany w drafcie w 2002 roku przez New Jersey Nets. W najlepszym sezonie w karierze zdobywał ponad 16 oczek i 6 zbiórek. W New Jersey spędził razem cztery sezony, a następne trzy - w Oklahoma City Thunder. W lutym 2011 roku został wytransferowany do Boston Celtics. Ogółem w NBA rozegrał 419 spotkań.

Teraz mierzący 213 cm środkowy przenosi się jednak z powrotem do Europy i w dwóch następnych sezonach zagra w CSKA. Rosyjski hegemon ma zapłacić Krsticowi aż sześć milionów euro za dwa lata gry.

Barca i Real przedłużają umowy

Aktualny mistrz Hiszpanii dołożył kolejną cegiełkę przy budowie składu na sezon 2011/2012. Włodarze katalońskiego klubu zaproponowali dwuletnią umowę 28-letniemu środkowemu Franowi Vazquezowi, którą ten bez wahania przyjął. Tym samym Vazquez jest trzecim podkoszowym koszykarzem Regalu FC Barcelona, gdyż wcześniej swoje umowy przedłużyli Erazem Lorbek i Kosta Perović.

W 41 spotkaniach hiszpański środkowy notował średnio 5,9 punktu i 4,6 zbiórki w ACB oraz 8,1 punktu i 4,4 zbiórki w Eurolidze. Ponadto został najlepszym blokującym na krajowym podwórku z wynikiem 1,3.

O swoją przyszłość nie musi martwić się także Novica Velicković, serbski skrzydłowy Realu Madryt. Po tym jak trenerem "Królewskich" został Pablo Laso, Hiszpan stwierdził, że Velicković będzie jednym z podstawowych koszykarzy w jego zespole, czego nie można powiedzieć o Mirzy Begiciu czy D’Orze Fischerze. Obaj muszą znaleźć sobie nowych pracodawców.

Doświadczenie wybiera kierunek Włochy

Tak naprawdę na Półwyspie Apenińskim rozpoczęła się przygoda z poważnym europejskim basketem Terrella McIntyre’a i wszystko wskazuje na to, że również w tym miejscu się ona zakończy. 34-letni koszykarz podpisał właśnie dwuletnią umowę z Virtusem Bolonia.

W poprzednim sezonie McIntyre, który w przeszłości czterokrotnie wygrywał Serie A z Montepaschi Siena, przywdziewał trykot Unicaji Malaga, lecz w Hiszpanii nie wiodło mu się najlepiej. Mianowicie, wiodło mu się na tyle słabo, że po zakończeniu rozgrywek hiszpański klub zaoferował mu opcję rozwiązania umowy w zamian za 700 tysięcy dolarów. Jego obecny kontrakt z Bolonią na dwa sezony warty jest natomiast milion dolarów.

Blisko gry we Włoszech jest także Mario Kasun. Chorwacki center ustalił już warunki dwuletniego kontraktu z opcją przedłużenia o kolejny rok z Montepaschi Siena. Ostatni rok koszykarz spędził w KK Zagrzeb, co było sporym zaskoczeniem jak na zawodnika, który wcześniej reprezentował barwy m.in. Barcelony, Efesu czy Orlando Magic.

Komentarze (0)