Choć Piotr Ignatowicz początkowo zapowiadał chęć odpoczynku, długo w tym postanowieniu nie wytrzymał. W piątek został nowym trenerem Basketu Piła, zastępując Andrzeja Czyża, który siódmego grudnia złożył wypowiedzenie umowy. Powodem tej decyzji był brak porozumienia z zarządem klubu co do kontraktów zawodników oraz ich obecności na treningach.
Umowa obowiązuje do końca obecnego sezonu, z możliwością przedłużenia na kolejne lata w przypadku dobrych rezultatów, osiąganych przez zespół.- Cieszę się, że udało mi się dojść do porozumienia z klubem z Piły. Wcześniej przez pięć lat pracowałem w Radomiu, jednak nie było mi tam dane dokończyć rozpoczętego przeze mnie dzieła i wprowadzić drużyny do najwyższej klasy rozgrywkowej. Teraz podobną misję mam w Pile, tyle że tutaj klub jest o wiele lepiej zorganizowany - mówił podczas konferencji prasowej w pilskiej hali MOSiR, w obecności prezesów - Przemysława Pochylskiego i Bartosza Bobera.
Nowy opiekun poprowadził w piątek pierwszy trening, zaś już w sobotę zasiądzie na ławce trenerskiej. Jego podopieczni, zajmujący obecnie pierwsze miejsce w tabeli z dorobkiem osiemnastu punktów wywalczonych w dziesięciu meczach, zmierzą się na wyjeździe z MKK Gniezno.