Co się musi stać, aby PC SIDEn awansował do czołowej ósemki? Przede wszystkim swoich spotkań nie mogą wygrać Polonia Przemyśl oraz AZS WSKG Kutno. Obie drużyny podejmują takich rywali, z którymi mogą stracić punkty, choć Polonia świetnie gra na własnym parkiecie. Beniaminek wygrał tam jedenaście z trzynastu spotkań. Spójnię czeka więc trudne zadanie.
Prezes Piotr Barański wierzy jednak w ostateczny sukces swojego zespołu. - Czy wierzę w cuda? Wychodzę z założenia, że zawsze lepiej liczyć na siebie, choć w naszej sytuacji to może nie wystarczyć. Teoretyczne szanse na play off wciąż mamy, to rywale w tej kolejce mają mocniejszych rywali - ocenia Barański na łamach Gazety Pomorskiej.
- Myślę, że AZS Kutno może przegrać z Sokołem, ale Polonia? Świetnie gra u siebie i nie ma najmocniejszego przeciwnika. Obawiam się, że ten warunek może być trudny do spełnienia - dodał prezes PC SIDEn.
W sobotę swoje spotkanie wygrał AZS Radex Szczecin, ale dla torunian ten mecz nie miał żadnego znaczenia. Jeśli PC SIDEn zakończy rundę zasadniczą na dziewiątym miejscu. - Niestety, jak wiemy to nie zależy tylko od nas. Nawet w przypadku wygranej nad Startem Lublin trzeba patrzeć na wyniki dwóch pozostałych drużyn. Matematyczne dywagacje nie mają jednak sensu - ocenił w tygodniu trener Jarosław Zyskowski.
Początek spotkania w Toruniu w niedzielę o godzinie 17:30.