Los Angeles Lakers ograli Brooklyn Nets drugi raz w tym sezonie. Jeziorowcy szalę zwycięstwa przechylili dopiero w końcowych minutach, mimo że po koszu Brooka Lopeza przegrywali 76:78. Bardzo ważne punkty w decydujących fragmentach zdobył Earl Clark, a Steve Nash skutecznie wykonywał rzuty wolne - ustalając tym samym końcowy wynik.
Co tu dużo mówić. Nets rozegrali fatalne zawody. Drużyna z Brooklynu trafiła w całym spotkaniu zaledwie 31 na 89 oddanych rzutów (35 procent)! 30 "oczek" i 11 zbiórek wywalczył dla miejscowych wspomniany wcześniej Lopez. Podkoszowy nie dostał tym razem jednak odpowiedniego wsparcia od kolegów z drużyny, co w konsekwencji doprowadziło do 20. porażki w sezonie Brooklyn Nets.
Imponujące 14 punktów i 12 zbiórek zdobył dla przyjezdnych ze Staples Center Earl Clark, a 21 punktów dorzucił Kobe Bryant, który we wtorkowym spotkaniu nie grzeszył skutecznością. Lakers wygrali jednak trzeci mecz z rzędu i prawdopodobnie najgorsze chwile mają już za sobą.
***
Houston Rockets rozbili Golden State Warriors 140:109, wyrównując przy tym niecodzienny rekord pod względem ilości celnych trójek w jednym spotkaniu! Podopieczni Kevina McHale'a grali jak w transie i zaaplikowali rywalom aż 23 celne trafienia zza łuku. Takim samym wynikiem na kartach historii NBA zapisali się już kiedyś Orlando Magic. Rakiety w tym elemencie uzyskały również imponującą skuteczność na poziomie 57 procent!
Najwięcej w karierze, bo aż pięć trójek trafił Jeremy Lin. Dawny zawodnik New York Knicks uzbierał w całym spotkaniu solidne 28 punktów i rozdał 9 asyst. 18 "oczek" dorzucił James Harden, a 11 punktów i 15 zbiórek uzbierał Omer Asik.
-Na szczęście byliśmy w stanie wypracować sobie wolne pozycje i je wykorzystywać - mówił po meczu Jeremy Lin. -Tej nocy byliśmy na fali - dodał Harden.
Po stronie przyjezdnych z Golden State kiepskie spotkanie rozegrał Stephen Curry, autor zaledwie 7 punktów (3/12 z gry). Dobrze radził sobie Jarrett Jack, który w niespełna 29 minut zdobył 20 "oczek" z ławki. Warriors nie byli jednak w stanie zatrzymać tego dnia rozpędzonych niczym bolid Formuły 1 - gospodarzy z Teksasu.
***
Wyniki:
Indiana Pacers - Atlanta Hawks 114:103 (18:21, 32:28, 31:21, 33:33)
Pacers: George 29, Hill 15, West 15, Stephenson 14.
Hawks: Teague 24, Horford 15, Jenkins 14.
Brooklyn Nets - Los Angeles Lakers 83:92 (24:18, 16:31, 24:18, 19:25)
Nets: Lopez 30, Williams 15, Johnson 11.
Lakers: Bryant 21, Nash 17, Gasol 15.
Houston Rockets - Golden State Warriors 140:109 (38:37, 39:25, 27:24, 36:23)
Rockets: Lin 28, Harden 18, Parsons 16.
Warriors: Jack 20, Lee 18, Landry 12.
Denver Nuggets - Milwaukee Bucks 112:104 (27:29, 24:37, 28:20, 33:18)
Nuggets: Lawson 22, Gallinari 22, Brewer 20, Faried 13.
Bucks: Dalembert 35, Mbah a Moute 12, Sanders 12, Ellis 12, Jennings 12.