Rozgrywający Anwilu Włocławek jest bez dwóch zdań kluczowym zawodnikiem układanki trenera Miliji Bogicevica. Kiedy Krzysztof Szubarga gra dobrze to włocławianie wygrywają, ale ostatnimi czasy reprezentant Polski sprawia wrażenie bardzo przemęczonego. Dodatkowo jego zmiennik - Nikola Vasojević, kiedy pojawia się na parkiecie, zmienia nie Szubargę, a innych koszykarzy. Taka sytuacja dziwi, gdyż Serb pokazuje się z naprawdę dobrej strony, udowadniając, że bez najmniejszych problemów może zastępować 28-latka przez te kilkanaście minut w każdym spotkaniu.
Postępowanie trenera Bogicevicia wydawało się nietypowe. Do tej pory serbski szkoleniowiec zespołu z Kujaw nie robił sobie z tego praktycznie nic, ale po porażce w Słupsku przyznał się do błędu: - Dopiero teraz zauważyłem, że faktycznie Krzysztof jest zbytnio eksploatowany. W następnym meczu będę musiał inaczej rotować i dać mu chwilę wytchnienia. To moja wina. Bardzo ufam umiejętnościom Krzysztofa i czuję się pewniej, kiedy jest na parkiecie, jednak on także jest tylko człowiekiem, dlatego musi dostawać więcej czasu na odpoczynek - powiedział na pomeczowej konferencji prasowej Milija Bogicević.
Czy z grającym mniej, ale prawdopodobnie bardziej efektywnym Krzysztofem Szubargą Anwil stać na osiąganie lepszych wyników? Tego dowiemy się w ciągu kilku najbliższych spotkań.