Na konferencji prasowej, podsumowującej pierwszy etap budowania drużyny na sezon 2013/2014, włodarze Rosy w osobach Przemysława Saczywko oraz Roberta Bartkiewicza, a także trener Wojciech Kamiński, przedstawili nowych zawodników. Do radomskiej ekipy dołączyli Łukasz Majewski i Kamil Łączyński.
Pierwszego z koszykarzy nie trzeba sympatykom basketu przedstawiać. Niski skrzydłowy pochodzi bowiem z miasta nad Mleczną, tutaj rozpoczynał swoją przygodę z koszykówką. W kończącym się powoli sezonie reprezentował barwy Polpharmy Starogard Gdański. - Cieszy mnie to, że w Radomiu ten sport jest na tak dobrym poziomie. O klubie krąży pochlebna opinia, co jest bardzo dobre dla graczy i daje komfort pracy, można skupić się tylko na swoich obowiązkach - mówi "Majonez".
Łączyński to zawodnik młodego pokolenia. Dwudziestoczteroletni rozgrywający ma za sobą świetny rok w barwach rewelacyjnego MOSiR-u Krosno, z którym dotarł aż do finału pierwszej ligi, gdzie musiał uznać wyższość Śląska Wrocław. - Kamil jest bardzo utalentowanym koszykarzem. Przez kilka lat występował w Polonii Warszawa pod okiem trenera Kamińskiego, tam też stawiał swoje pierwsze koszykarskie kroki - przypomina Bartkiewicz, generalny menadżer Rosy.
Można powiedzieć, że działacze wraz ze sztabem szkoleniowym w ciągu miesiąca, jaki upłynął od zakończenia rozgrywek w wykonaniu radomskiego zespołu, nie próżnowali. Warto podkreślić, iż poza nowymi zawodnikami, na Mazowszu pozostaną: Jakub Zalewski, Piotr Kardaś, Hubert Radke i młody Jakub Schenk. Blisko porozumienia z klubem są również Amerykanie - Dominique Wise i Kim Adams.
- Do podjęcia decyzji o przejściu do Rosy skłoniła mnie przede wszystkim osoba trenera Kamińskiego. Nie bez znaczenia pozostał również fakt, że klub jest bardzo dobrze zarządzany, wypłacalny i chce się rozwijać - zaznaczają zgodnie zarówno Majewski, jak i Łączyński.
Wizję budowania składu na sezon 2013/2014 przedstawił również sam szkoleniowiec. - W pierwszej kolejności chcieliśmy zakontraktować zawodników polskich. Jeżeli miałbym możliwość zbudowania kadry wyłącznie z dwunastu dobrych graczy z naszego kraju, to tak bym pewnie postąpił. Nie zamykamy się jednak na innych koszykarzy z polskim paszportem. Najpierw skupiłem się na tych, z którymi miałem przyjemność już współpracować i wiedziałem, że zapewnią drużynie wysoki poziom sportowy - nie ukrywa "Kamyk".
Prezes oraz generalny menadżer przygotowali dla każdego z koszykarzy komplet klubowych gadżetów i umowę. Na stole leżał jeszcze jeden taki zestaw. Prawdopodobnie dla Jakuba Dłoniaka. Choć Saczywko nie komentuje sprawy przejścia aktualnego wciąż zawodnika Jeziora Tarnobrzeg do Radomia, finał rozmów Rosy z najlepszym polskim strzelcem minionego sezonu TBL możemy poznać lada chwila.
Skład drużyny z Mazowsza ma się ukształtować do końca czerwca.
Osobiście wolę solidnego gracza zag Czytaj całość