Falowanie i spadanie - podsumowanie sezonu w wykonaniu Polpharmy Starogard

Patryk Butkowski
Patryk Butkowski
Najlepszy center ligi w Starogardzie? Kiedy w lipcu działacze Polpharmy ogłosili informację o tym, że drużynę wzmocni Ben McCauley wszyscy uważali, że będzie to naprawdę wielkie ryzyko. Amerykanin miał opinię dobrego podkoszowego, a co najważniejsze doświadczonego nawet w europejskich pucharach, lecz o bardzo trudnym charakterze. Długowłosego zawodnika świetnie zapamiętali koszykarze Trefla Sopot, przeciwko któremu gracz występował jeszcze w barwach Dexii Mons. Już po kilku spotkaniach okazało się jednak, że z 26-latkiem nie ma żadnych kłopotów, a co więcej momentalnie stał się on najważniejszym punktem zespołu, a także wiodącą postacią całej ligi. Momentami McCauley dokonywał wręcz rzeczy niemożliwych, ośmieszając najlepszych obrońców rozgrywek, a nawet seryjnie trafiając z dystansu, co jest niewątpliwie ewenementem wśród centrów. Fani zastanawiali się tym samym, czy jest szansa na to, aby Amerykanin stał się pewnym punktem ich teamu nawet na kilka lat, ale on sam nie ukrywał, że TBL jest tylko przystankiem do dalszej kariery w zdecydowanie lepszej lidze.
Ben McCauley okazał się najlepszym centerem Tauron Basket Ligi Ben McCauley okazał się najlepszym centerem Tauron Basket Ligi
Powrót "Metaxy"
Kiedy po 8. kolejkach drużynę opuścił Wojciech Kamiński, miłośnicy koszykówki na Kociewiu zastanawiali się, czy jest ktoś kto będzie w stanie odmienić grę ich ulubieńców. Działacze klubu tym razem zdecydowali się postawić na opcję zagraniczną, czyli na młodego i jeszcze niedoświadczonego Mindaugasa Budzinauskasa. Znany w naszym kraju z gry w Stali Ostrów, Polpharmie Starogard Gdański, a także Sportino Inowrocław "Metaxa", miał na początku bardzo trudne zadanie, gdyż pierwszymi rywalami jego nowej drużyny były tuzy krajowych parkietów, czyli Stelmet Zielona Góra, Asseco Prokom oraz Turów Zgorzelec. Litwin odmienił jednak grę swoich podopiecznych bardzo szybko, a starogardzianie drugą rundę rozgrywek rozpoczęli w imponującym stylu. Warto odnotować, że drużyna Budzinauskasa przegrała w tej fazie rozgrywek zaledwie 3 spotkania, a gorszy od Polpharmy okazał się nawet późniejszy mistrz kraju Stelmet Zielona Góra, który w stolicy Kociewia został wręcz zmiażdżony przez podopiecznych litewskiego szkoleniowca. Coach Farmaceutów nie ukrywał jednak nigdy, że w jego teamie drzemie wielkie potencjał i zawsze wierzył w to, że Kociewskie Diabły są w stanie grać na bardzo wysokim poziomie. - Mamy w dalszym ciągu niewykorzystany potencjał - tłumaczył Budzinauskas. - Każdy z zawodników ma jeszcze sporo do pokazania. To nie jest wszystko, co oni potrafią - dodawał.
Mindaugas Budzinauskas odmienił oblicze Kociewskich Diabłów Mindaugas Budzinauskas odmienił oblicze Kociewskich Diabłów
Już uciekasz? Sprawdź jeszcze to:
×
Sport na ×