Karol Wasiek: Można powiedzieć, że opromieniony występami w reprezentacji Niemiec do lat 20 rozpocząłeś okres przygotowawczy w Treflu Sopot. Jakie masz nadzieje przed tym sezonem?
David Brembly: Chcę dostawać więcej szans na boisku. Moim celem jest wykazać się na ligowych parkietach. Koncepcja jest taka, że na dwójce będę ja oraz Michał Michalak. Myślę, że poradzimy sobie w Tauron Basket Lidze. Niedługo zaczynają się mecze sparingowe i liczę, że w nich zbuduję sobie pozycję w zespole.
Możesz w kilku słowach opowiedzieć, jak wyglądała twoja przygoda z reprezentacją Niemiec?
- Wszystko tak naprawdę przebiegało tak, jak się spodziewałem. Zaskoczyła mnie może jedynie organizacja, która stała na bardzo wysokim poziomie. Byliśmy dobrze przygotowani, ale niestety przegraliśmy ważny mecz z Serbią. Nie udało się nam awansować do ćwierćfinału. Uważam jednak, że powinniśmy zajść wyżej, ponieważ nasz skład wyglądał naprawdę imponująco. Ten wspomniany mecz z Serbią przegraliśmy tak naprawdę na własne życzenie. Osobiście widziałem nasz zespół w półfinale. Ostatecznie zajęliśmy 11. miejsce.
Uważasz, że swoją grą zasłużyłeś na to, żeby trafić do notesu scautów?
- Myślę, że tak. Uważam, że poprzez grę w reprezentacji na pewno zostałem dostrzeżony przez kluby w Bundeslidze. Myślę, że w przyszłości będę miał tam okazję trafić.
Ale jak na razie zostajesz w Treflu Sopot. To twój ostatni rok kontraktu?
- To mój drugi rok w kontrakcie. Ten trzeci rok jest tzw. z opcją, więc po sezonie będę się zastanawiał nad swoją przyszłością. Jak na razie chcę się pokazać w zespole z jak najlepszej strony.
De facto ty tę szansę musisz dostać, ponieważ na swojej pozycji masz tylko Michała Michalaka.
- Tak, ale tę informację mam tam "gdzieś z tyłu głowy". Chcę mieć świadomość, że ja zasłużyłem na tę szansę, a nie z racji tego, że mamy mniej ludzi w zespole i z tego względu gram.
Na tym etapie kariery lepiej jest dla ciebie pozostać w Sopocie i ograć się, czy przejść np. do Bundesligi i tam otrzymywać po pięć, czy dziesięć minut?
- Myślę, że gdy dostanę swoje minuty w Treflu, to będzie to dla mnie dobra opcja. Wówczas będę zadowolony, ponieważ chcę grać. Polska liga nie jest słaba. Uważam, że dla młodego zawodnika ta liga jest wręcz bardzo dobra.
Były w ogóle jakieś propozycje? Nieoficjalnie można było usłyszeć, że kluby z Bundesligi o ciebie pytały.
- Były jakieś propozycje. W pewnym momencie myślałem nad tym, bo bałem się, że nie będę grał, ale ostatecznie postanowiłem zostać.
W poprzednim sezonie pojawiała się u ciebie frustracja?
- Oczywiście, ponieważ każdy koszykarz chce grać po 40 minut. Wiadomo, że to niemożliwe, ale jak się gra tylko końcówki to ta frustracja nadchodzi. Teraz jest nowy sezon i przede mną nowa karta do zapisania.
Jestem pewien,że Moska nie będzie zdejmował jego i Michała po jednym złym zagraniu. Mam nadzieję, że młodzi odp Czytaj całość