Byliśmy lepsi, niż w poprzednich meczach - komentarze po meczu Anwil Włocławek - Kotwica Kołobrzeg

Anwil Włocławek bez większych problemów pokonał Kotwicę Kołobrzeg 89:63. Na pomeczowej konferencji trenerzy oraz zawodnicy wypowiedzieli się jednoznacznie: Rottweilery zasłużyły na to zwycięstwo.

Tomasz Mrożek (trener Kotwicy Kołobrzeg): Gratulacje dla Anwilu za zdobycie dwóch punktów. Uważam, że byliśmy dobrze przygotowani i dobrze zmotywowani przed tym meczem i taka porażka, jaka nam się przytrafiła, po prostu nie powinna się przydarzyć. Mam pretensje do swoich zawodników, że zbyt łatwo oddali inicjatywę. W pierwszej połowie udało nam się wrócić do gry, z 12 punktów straty do pięciu, ale niestety nie kontynuowaliśmy tego po zmianie stron. Wówczas, niestety, oddaliśmy inicjatywę rywalom całkowicie.

Milija Bogicević (trener Anwilu Włocławek): Bardzo cieszy mnie zwycięstwo i to, że wygraliśmy ten mecz, a na parkiecie pojawili się wszyscy zawodnicy, łącznie z tymi najmłodszymi. Bardzo cieszy mnie również 20 asyst i to, że zdominowaliśmy zbiórkę. Dobrze pracowaliśmy w defensywie i Kotwica nie była w stanie zagrać właściwie żadnego ze swoich typowych setów poprawnie. Oni punktowali głównie po akcjach indywidualnych, ale i w tym elemencie daliśmy radę. Troszeczkę zbyt mało prowadziliśmy do przerwy, ale ogółem graliśmy z dobrą koncentracją i w dobrym stylu skończyliśmy mecz.

Karron Johnson (Kotwica Kołobrzeg): To ciężkie uczucie przegrać ten mecz. Trenerzy wykonali wielką pracę przygotowując nas do tego spotkania, ale w trzeciej kwarcie graliśmy tak, jakbyśmy się poddali. To nie jest tak, że nie mogliśmy zrobić więcej w tym meczu. Mogliśmy, ale niestety nie zrobiliśmy.

Keith Clanton (Anwil Włocławek): Zespół zagrał bardzo dobrze zawody i przede wszystkim, zagrał niesamolubnie, co było kluczem do osiągnięcia zwycięstwa. Graliśmy również z bardzo dużą energią i nieźle taktycznie. Byliśmy w tym elemencie lepsi, niż w poprzednich meczach. Świetnie zaprezentował się Deividas Dulkys, który nie tylko zdobywał punkty, ale i asystował.

Koszykówka na SportoweFakty.pl - nasz nowy profil na Facebooku. Tylko dla fanów basketu! Kliknij i polub nas.

Źródło artykułu: