Powrót Piotra Pamuły raczej w nowym roku

Piotr Pamuła, który od początku sezonu leczy kontuzję stopy, wróci do gry prawdopodobnie dopiero w nowym roku. Klub nie chce ryzykować odnowienia urazu rzucającego.

Michał Fałkowski
Michał Fałkowski

- Rehabilitacja Piotrka przebiega bardzo dobrze. Trudno o szczegółowe prognozy, ale myślę, że możemy liczyć, że zagra w jakimś meczu jeszcze przed nowym rokiem - mówił kilkanaście dni temu trener Anwilu Włocławek, Milija Bogicević.

Obecnie wiadomo, że Piotr Pamuła, bo o nim przecież mowa, nie wróci na koszykarski parkiet w starym roku. Nie wynika to z jednak jakichś problemów w rehabilitacji 23-letniego zawodnika, a jedynie faktu, że kontuzjowana stopa potrzebuje jeszcze czasu, by dojść do pełnej sprawności. Sam proces powrotu do gry przebiega prawidłowo.

- Przede wszystkim muszę powiedzieć, że ja bardzo mocno chciałbym już móc grać. Bardzo mocno. Czuję głód gry, ale wiem, że jeszcze jest za wcześnie. Jeśli zrobiłbym coś za szybko, mogłoby to źle się skończyć. W 2013 roku zagrałem w naprawdę niewielu meczach, trzeba więc wszystko robić tak, by w kolejnym było ich więcej - komentuje zawodnik.

Wszystko wskazuje zatem na to, że rzucający Anwilu będzie do dyspozycji trenera Miliji Bogicevicia dopiero (lub już) w styczniu. Trudno jednak o podanie precyzyjnej daty.

- Ostatnio zacząłem biegać i podjąłem nawet treningi rzutowe. Oczywiście, bez jakiegoś wielkiego dryblowania, jestem bardzo ostrożny, ale zaczynam seriami obrzucać obręcze w Hali Mistrzów by być w możliwie najlepszej formie - dodaje Pamuła.

Koszykówka na SportoweFakty.pl - nasz nowy profil na Facebooku. Tylko dla fanów basketu! Kliknij i polub nas.

Już uciekasz? Sprawdź jeszcze to:
×
Sport na ×