Spotkanie finałowe podobnie jak przed rokiem będzie, zatem miało bardziej prestiżowy wymiar, natomiast w realizacji kluczowego dla wszystkich uczestników celu ważniejsze mogą okazać się półfinały i pojedynek ostatniej szansy o trzecią lokatę. - Szansa jest, bowiem wystarczy jedno zwycięstwo w finale. To nas jednak nie satysfakcjonuje, chcemy wygrać cały turniej i jako zwycięzca przystąpić do rywalizacji z ekstraklasowymi zespołami. Niewątpliwie jest to nagroda dla nas - zawodników, jak i również nie lada gratka dla kibiców, którzy będą mogli obejrzeć koszykarzy reprezentujących najwyższy poziom w Polsce - przyznał kapitan MOSiR PBS Bank KHS Krosno, Dariusz Oczkowicz.
Jego zespół broni pucharu na tym szczeblu i jest najwyżej notowany z pośród czterech uczestników. Krośnianie z bilansem dwunastu zwycięstw i dwóch porażek prowadzą w I lidze, lecz rozegrali już pojedynek awansem ze Spójnią Stargard Szczeciński. Innym zdecydowanym faworytem do gry w ścisłym finale będzie trzeci w tabeli Polfarmex (bilans 10-3). Przeciwnicy tych ekip, czyli Intermarche Bricomarche BM SlamStal Ostrów oraz Spójnia Stargard Szczeciński zajmują odpowiednio dziewiątą i trzynastą lokatę. Puchary jednak rządzą się własnymi prawami, o czym doskonale wie koszykarz Stali, Tomasz Andrzejewski. - Na pewno nie pojedziemy do Kutna na wycieczkę, aby tylko rozegrać dwa spotkania. Chcielibyśmy w nich coś ugrać i awansować do kolejnej rundy - zapewnił w rozmowie ze Sportowefakty.pl.
Wszyscy uczestnicy Final Four grali już między sobą przynajmniej jeden mecz. Najlepiej w bezpośrednich starciach wypada gospodarz, Polfarmex Kutno, który w lidze pokonał u siebie Stal 69:42 i MOSiR 75:66. Do Kutna 18 stycznia zawita jeszcze Spójnia, czyli półfinałowy przeciwnik Farmaceutów, lecz w Stargardzie koszykarze Jarosława Krysiewicza nie mieli najmniejszych problemów i wygrali 78:57. Druga półfinałowa para to rywalizacja MOSiR-u ze Stalą. Ligowe spotkanie w Krośnie zakończył się wygraną gospodarzy 73:64.
Wiele, więc wskazuje, że w niedzielę Polfarmex podejmie MOSiR i będzie to rewanż za finał z przed roku. Kutnianie chcą z pewnością w dobrym stylu zakończyć rok. Ostatniej porażki doznali 24 listopada, a licząc mecze pucharowe i ligowe mogą się pochwalić serią pięciu zwycięstw z rzędu.
Wszystkie cztery drużyny, by dotrzeć do turnieju finałowego musiały odnieść po trzy zwycięstwa, gdyż były zwolnione z I rundy. Najłatwiejszą drogę mieli gospodarze, którzy nie spotkali żadnego ligowego rywala. Wysoko pokonywali Legię Warszawa, SKK Siedlce oraz Rosę II Radom. Pozostali trenerzy również sporo eksperymentowali, dzięki czemu szansę na pokazanie się otrzymali dublerzy. Najtrudniejszym rywalem dla ekipy Dusana Radovicia był Sokół Łańcut. Krośnianie wygrali na parkiecie rywala 63:61. Stal zmierzyła się natomiast z WKK ProBiotics Wrocław, a wcześniej odprawiła z kwitkiem rezerwy Śląska i MKS Drogbruk Kalisz. Największym zaskoczeniem był jednak awans Spójni. Stargardzianie ligowe niepowodzenia chcieli odbić sobie w pucharze. Nie bez problemów uporali się z rezerwami Trefla Sopot, a krok od odpadnięcia byli w starciu z Basketem Junior Suchy Las, lecz w ostatnich sekundach wyrwali zwycięstwo. W IV rundzie Spójnia podejmowała King Wilki Morskie Szczecin. Tu już Czesław Kurkianiec postawił na głębokie rezerwy, lecz to samo uczynił Marek Żukowski i awans przypadł Spójni.
Terminarz spotkań:
28 grudnia:
godz. 15:00 MOSiR PBS Bank KHS Krosno - Intermarche Bricomarche BM SlamStal Ostrów
godz. 17:30 Polfarmex Kutno - Spójnia Stargard Szczeciński
29 grudnia:
godz. 15:00 mecz o 3. miejsce
godz. 17:30 mecz o 1. miejsce
Ceny biletów: 20 zł - normalny, 8 zł - ulgowy. Jedna wejściówka upoważnia do wejścia na wszystkie cztery mecze.