Damian Kulig: Ruszyliśmy na nich ostro

14 punktów i 12 zbiórek zdobył w półfinale Final Four IMBC przeciwko Stabillowi Jezioro Damian Kulig. - Wiedzieliśmy, że jak ruszymy na nich ostro, to wówczas ten mecz będzie nasz - powiedział gracz.

- Powiedzieliśmy sobie przed meczem, że jeśli chcemy wygrać to spotkanie z jak najmniejszymi problemami, to musimy uderzyć już na samym początku. Nie po raz pierwszy graliśmy z ekipą Stabillu Jezioro Tarnobrzeg i za każdym razem ustalaliśmy to samo, wiedząc, że jeśli wypunktujemy rywala już w pierwszej kwarcie, to wówczas będzie łatwiej - mówił po zwycięstwie w półfinale Intermarche Basket Cup Damian Kulig.

PGE Turów prowadził po pierwszej kwarcie już 32:15, zaś w drugiej odsłonie jeszcze podwyższył wynik do 25 punktów, wygrywając 54:29. Przez długie minuty wydawało się, że kibice zgromadzeni w hali Orbita oglądają nie mecz półfinałowy Pucharu Polski, a starcie sparingowe z okresu przygotowawczego. Zgorzelczanie łatwo rozbijali defensywę tarnobrzeżan po akcjach pick and roll, dobrze współpracowali w akcjach dwójkowych, a także byli skuteczni pod koszem.

Filip Dylewicz z dorobkiem 15 punktów zakończył spotkanie jako najlepszy strzelec wicemistrza Polski, Ivan Zigeranović dodał 10 oczek, zaś wspomniany Kulig miał double-double w postaci 14 punktów i 12 zbiórek.

- Dobrze nam się grało w późniejszej fazie spotkania. Spokojnie rozgrywaliśmy swoje akcje, bo cały czas zachowywaliśmy odpowiednią koncentrację i solidny poziom defensywy. Grając przeciwko Stabillowi Jezioro, zawsze chodzi o to, żeby nie dać się im rozkręcić. Tam jest pięciu, sześciu graczy, którzy mogą pociągnąć mecz i jeśli zneutralizuje się chociaż kilku z nich, to już jest połowa sukcesu. My ruszyliśmy na nich ostro - dodał Kulig.

Tarnobrzeżanie nieoczekiwanie pokonali w ćwierćfinale Stelmet Zielona Góra. Czy to miało wpływ na większą mobilizację PGE Turowa? - Na pewno pomogło nam w tym kontekście, że wiedzieliśmy, że nie możemy podejść do tego spotkania zbyt lekko. Zdawaliśmy sobie sprawę, że jeśli tylko na moment odpuścimy na początku, oni mogą to wykorzystać. Na szczęście uniknęliśmy tego i zagraliśmy bardzo dobre spotkanie - zakończył Kulig.

PGE Turów pokonał Stabill Jezioro 89:51 i w finale Intermarche Basket Cup zagra ze Śląskiem Wrocław, który wygrał w drugim półfinale z Anwilem Włocławek.

[b][url=http://www.facebook.com/Koszykowka.SportoweFakty]Jesteśmy na Facebooku. Dołącz do nas!

[/url][/b]

Komentarze (7)
Lektor
9.02.2014
Zgłoś do moderacji
0
0
Odpowiedz
Widzieliśmy wszyscy te kroplówki tutaj nie ma wytłumaczenia. W normalnym kraju sprawa by była załatwiona w 5 min, bez matactw, bez chamstwa jakich dopuszczają się w tej sprawie klub władze klub Czytaj całość
avatar
Tomaaasz
9.02.2014
Zgłoś do moderacji
3
2
Odpowiedz
Mocny poczatek i reszta poszla juz z górki. Ktos cos wie dokladniej co sie stało z afera w Zgorzelcu?