Charles Barkley - wariat z Alabamy cz. IV

Ziemowit Ochapski
Ziemowit Ochapski
Kolejne dwa sezony to wciąż słaba postawa Siedemdziesiątek Szóstek pozbawionych "Dr. J", który zdecydował się na zakończenie kariery. Mosesa Malone'a także nie było już wśród Filadelfijczyków, więc cały ciężar liderowania zespołowi spadł na barki Charlesa Barkleya. Urodzony w Leeds zawodnik ze swojej roli wywiązywał się wspaniale, lecz w kolegach nie miał dostatecznego wsparcia, przez co 76ers zmagania 1987/88 zakończyli z marnym bilansem 36-46 i nie dostali się do play-off's. Po czterdziestu trzech spotkaniach pracę stracił Matt Goukas, którego na stanowisku głównego coacha zastąpił Jim Lynam. Nowy szkoleniowiec prowadził team z Pensylwanii także w kampanii 1988/89, która przyniosła progres (46-36), ale i tak zakończony gładką porażką 0-3 w pierwszej rundzie fazy play-off przeciwko New York Knicks.

Sir Charles dwoił się i troił, żeby jego zespołowi wiodło się jak najlepiej. Mniej zbierał, a więcej punktował. W sezonie 1987/88 jego średnia "oczek" wyniosła aż 28,3, co pozwoliło mu na zajęcie czwartego miejsca na liście najlepszych strzelców ligi zawodowej. Lepiej punktowali tylko Michael Jordan, Larry Bird oraz Dominique Wilkins. Jego postawa pozwoliła mu na zadomowienie się na stałe w składzie ekipy Wchodu na All-Star Game oraz pierwszej piątce NBA.

W sierpniu 1988 roku Charles Barkley zbyt szybko jechał swoim porsche drogą ekspresową w New Jersey i został z tego powodu zatrzymany przez policję. Funkcjonariusz dokonał przeszukania auta i znalazł w nim naładowaną broń, na której posiadanie koszykarz miał pozwolenie, jednak ważne tylko na terenie stanu Pensylwania. W związku z tym gracz Siedemdziesiątek Szóstek trafił do aresztu, jednak zarzuty wkrótce wycofano, gdy okazało się, że policjant dokonując rewizji nie zachował procedur.

Maureen Blumhardt trudniła się pomocą prawną i pracowała jako modelka. Charlesa Barkleya po raz pierwszy spotkała w restauracji Friday's w Filadelfii. Biała kobieta akurat otwierała drzwi przed swoim szefem, gdy obok niej przemknął gwiazdor NBA. Zdążyła tylko wydusić z siebie krótkie "cześć", ale to wystarczyło, żeby zwrócić na siebie jego uwagę. Chłopak z Leeds już następnego dnia wypytywał o niewiastę kelnera. Udało mu się od niego wyciągnąć jej nazwisko, co umożliwiło nawiązanie kontaktu i zaproszenie Maureen na najbliższy mecz 76ers. Charles wysłał na trybuny również swoją przyjaciółkę, która miała "rzucić okiem" na Blumhardt i podzielić się później opinią z Barkleyem. Sytuacja jednak wymknęła się spod kontroli. Maureen przybyła na mecz wraz ze swoim bratem, którego przyjaciółka Charlesa wzięła za jej... chłopaka. Obserwatorka przez całe spotkanie patrzyła na dziewczynę spode łba, a ta uznała ją za zazdrosną partnerkę koszykarza. - Pomyślałam: "co za kretyn". Nie chcę go więcej widzieć - wspomina Blumhardt. Całe zamieszanie szybko się jednak wyjaśniło dzięki kelnerowi z Friday's, a Charles i Maureen już wkrótce stanowili parę i... wzięli ślub.

- Małżeństwo w pewien sposób zmienia życie faceta - mówił Barkley. - Teraz muszę odkurzać na górze - dodał z uśmiechem, odnosząc się do swojego nowego i przestronnego domu w Bala Cynwyd w Pensylwanii. Sir Charles nigdy nie zaprzątał sobie głowy poważnymi związkami. Korzystał z uroków życia singla, aż nagle na jego drodze pojawiła się kobieta, obok której czuł się naprawdę dobrze. Maureen. - Wokół mnie nie było ani jednego udanego małżeństwa - wspominał. - Moi rodzice rozwiedli się, gdy byłem jeszcze małym dzieckiem. Nie chcę, żeby mój związek skończył się w ten sposób. Barkey i Blumhardt pobrali się 9 lutego 1989 roku w Elkton w stanie Maryland. Maureen była wówczas w szóstym miesiącu ciąży. Zamiast hucznego ślubu odbyła się skromna ceremonia, z dala mediów i błysków fleszy aparatów fotograficznych. - Nikt nie wiedział o tym, że zamierzamy się pobrać - opowiada Sir Charles. - Trwała akurat przerwa na Weekend Gwiazd, a ja szykowałem się do wyjazdu do Houston. Wtedy postanowiliśmy, że to zrobimy. Było wspaniale i bez żadnych problemów. Nie mam pojęcia, po co ludzie marnują mnóstwo pieniędzy na jakieś gigantyczne wesela.

Związek Charlesa i Maureen wzbudzał sporo kontrowersji. Para pobrała się po dość krótkiej znajomości, a małżonkowie różnili się kolorem skóry. W dzisiejszych czasach na nikim to nie robi już wrażenia, lecz pod koniec lat osiemdziesiątych niektórym ciężko było nad tym przejść do porządku dziennego. Wybór Barkleya całkowicie akceptowała jednak jego matka. - Charles miał wcześniej wiele dziewczyn, ale Maureen była pierwszą, o której pomyślałam, że jest dla niego odpowiednia - mówi Charcey. - Potrafiła sprowadzić go na ziemię. Poprzednie wybranki były dla niego zbyt pobłażliwe, a on nie jest idealny i potrzebuje, żeby od czasu do czasu ktoś mu o tym przypomniał. Ona mówiła to co myślała, ale potrafiła wykorzystać w tym celu swój urok. A on dzięki temu jej słuchał. Pomyślałam sobie: "no Charles, wreszcie spotkałeś kogoś, kto do ciebie pasuje". Nie obchodził mnie kolor jej skóry. Była cudowna.
fot. Steve Lipofsky - Basketballphoto.com fot. Steve Lipofsky - Basketballphoto.com
W maju 1989 roku na świat przyszła córeczka Sir Charlesa i Maureen - Christina. Ówczesny gwiazdor Philadelphii 76ers był obecny przy porodzie. Na pytanie dziennikarza o to, czy się denerwował, odpowiedział: - W ogóle. Nagle jednak do dyskusji wtrąciła się jego żona: - Jak możesz mówić, że się nie denerwowałeś? Byłeś kłębkiem nerwów! Koszykarz szedł w zaparte: - Nie byłem! Maureen nie dawała za wygraną: - Charles był cały blady, jeśli to może być jakąś wskazówką. Barkley w końcu się ugiął: - OK, może trochę się denerwowałem.

Koniec części czwartej. Kolejna już w najbliższy piątek.

Specjalne podziękowania dla Steve'a Lipofsky'ego, oficjalnego fotografa Boston Celtics w latach 1981-2003 oraz twórcy serwisu Basketballphoto.com, za udostępnienie zdjęć wykorzystanych w artykule.

Bibliografia: Philadelphia Daily News, The Philadelphia Inquirer, Charles Barkley - I May Be Wrong but I Doubt It, basketball-reference.com.

Poprzednie części:
Charles Barkley - wariat z Alabamy cz. I
Charles Barkley - wariat z Alabamy cz. II
Charles Barkley - wariat z Alabamy cz. III

Jesteśmy na Facebooku. Dołącz do nas!

Pomóż nam ulepszać nasze serwisy - odpowiedz na kilka pytań.

Już uciekasz? Sprawdź jeszcze to:
×
Sport na ×