Janusz Jasiński: Między Stelmetem a Turowem panuje szorstka przyjaźń

Dawid Borek
Dawid Borek
Zwycięzca tego pojedynku będzie liderem TBL przed rundą "szóstek". Janusz Jasiński nie ukrywa, że spotkania Stelmetu Zielona Góra z PGE Turowem Zgorzelec są wyjątkowe i liczy na zwycięstwo mistrzów Polski w środowym spotkaniu. - To mecz, który zakończy pewien etap, to podsumowanie rundy zasadniczej. Zespół, który wygra pierwszą fazę, zdobędzie miano najlepszej drużyny ostatnich miesięcy. Aktualnie mamy remis i fajnie się składa, że to spotkanie wszystko rozstrzygnie. Wiadomo, że między Stelmetem a Turowem panuje szorstka przyjaźń. W związku z tym jeszcze bardziej będzie smakowała wygrana, a przegrana będzie bardziej bolesna - powiedział właściciel zielonogórskiego klubu w rozmowie z Radiem Zachód.

Podopieczni Mihailo Uvalina przegrali dwa z trzech ostatnich meczów w polskiej lidze. Starcie ze zgorzelczanami będzie dla biało-zielonych dobrą okazją do rehabilitacji. - Ja bym się nie niepokoił tymi porażkami. Myślimy o przyszłości, o zbudowaniu właściwej atmosfery, by wygrać mistrzostwo Polski. To jest dla nas najważniejsze. Zdajemy sobie sprawę, że najważniejsza jest runda play-off. Myślę, że uśpienie nie jest niczym złym, trzeba kilka meczów przegrać, by wyciągnąć z nich lekcję - dodał Janusz Jasiński.

źródło: Radio Zachód

Jesteśmy na Facebooku. Dołącz do nas!

Już uciekasz? Sprawdź jeszcze to:
×
Sport na ×