Michał Sokołowski coraz bliżej powrotu na parkiet

Niemalże miesiąc po odniesieniu urazu stawu skokowego, Michał Sokołowski jest coraz bliższy powrotu na parkiet. Za 10 dni zawodnik będzie mógł wznowić treningi koszykarskie.

To był początek czwartej kwarty pierwszego spotkania ćwierćfinału Anwil Włocławek - Rosa Radom. Michał Sokołowski wyskoczył do pomocy w obronie i tak niefortunnie upadł na stopę, że parkiet opuścił przy pomocy innych graczy. Badania wykonane dzień później nie pozostawiły złudzeń.
[ad=rectangle]
- Wykazały, że oprócz skręcenia stawu skokowego, uszkodzone zostało jedno z więzadeł. W takich przypadkach nie ma mowy o uprawianiu sportu przez około sześć tygodni. Dla Michała oznacza to praktycznie koniec sezonu - powiedział wówczas Dominik Narojczyk, trener przygotowania motorycznego Anwilu Włocławek.

Od tamtej pory minęły niemalże już cztery tygodnie i jak się okazuje, w środę zawodnik Anwilu otrzymał pierwsze pozytywne sygnały od specjalistów. Koszykarz przyjechał do Włocławka na badania kontrolne i nie tylko pozbył się wreszcie usztywniacza, ale również dowiedział się, że niedługo wróci do treningów.

[i]

- Dokładnie za 10 dni będę mógł wrócić do koszykówki. To świetna wiadomość, bo już wariowałem bez treningów. Na razie zdjąłem usztywniacz, teraz będę przechodził zabiegi rehabilitacyjne i niedługo wracam do ciężkiej pracy![/i] - mówi Sokołowski.

Pomimo urazu i kilkutygodniowej absencji, zawodnik Anwilu Włocławek znalazł się w gronie 25 osób nominowanych do kadry narodowej przez trenera Mike'a Taylora i z pewnością pojawi się na pierwszym zgrupowaniu w lipcu.

- To wielka sprawa otrzymać szansę gry w kadrze i jak już się pojawię na zgrupowaniu, będę walczył o swoje miejsce w niej. Nic na siłę, podchodzę do tego wszystkiego spokojnie, ale jednocześnie na pewno nie oddam miejsca i minut za darmo. Jestem bardzo dumny z tego, że trener mnie zauważył i będę chciał mu pokazać, że zasłużyłem sobie na tę nominację - tłumaczy "Sokół".

W minionym sezonie 21-latek wystąpił w 33 meczach ligowych. Notował średnio 10 punktów, 3,8 zbiórki i 2,8 asysty, będąc najpewniejszym punktem zespołu w całych rozgrywkach.

Sokołowski związał się z Anwilem kontraktem 3+3 w 2011 roku. Oznacza to, że za przysłowiowy moment jego umowa wygaśnie, a do jej kontynuacji będzie potrzebna jednostronna decyzja klubu. We Włocławku nie wyobrażają sobie drużyny bez zawodnika, ale najpierw muszą uporać się z problemami finansowymi.

[b][url=http://www.facebook.com/Koszykowka.SportoweFakty]Jesteśmy na Facebooku. Dołącz do nas!

[/url][/b]

Komentarze (0)