Damian Kulig: Jeszcze daleka droga przed nami

- Wygraliśmy dwa mecze, ale to jeszcze nic nie znaczy. Zrobiliśmy, co do nas należało, lecz daleka droga przed nami - stwierdził Damian Kulig po drugiej wygranej PGE Turowa w finale play-off.

Michał Fałkowski
Michał Fałkowski
- Graliśmy bardzo spokojnie i kontrolowaliśmy mecz. Teraz życzę sobie, byśmy w sobotę byli w stanie ponownie zagrać tak skutecznie - powiedział Damian Kulig po pierwszym meczu finałowym, wygranym przez PGE Turów 100:88. I choć w sobotę już tak skutecznie nie było - PGE Turów wygrał 80:74 - to jednak w play-off liczą się przede wszystkim zwycięstwa. A w tych zgorzelczanie prowadzą 2-0.
- Po pierwszym meczu powiedziałem, że zrobiliśmy tylko jeden mały krok i teraz jest właściwie tak samo. Zrobiliśmy drugi krok, ale to też nie jest jeszcze to, czego oczekujemy i co chcemy osiągnąć. Cieszymy się z tych dwóch wygranych, bardzo dobrze otworzyliśmy ten finał, ale do mistrzostwa jeszcze daleka droga - komentował Kulig na konferencji prasowej po zwycięstwie numer dwa.

Kulig, obok J.P. Prince'a i Filipa Dylewicza, to najważniejszy zawodnik PGE Turowa w finale ze Stelmetem. W pierwszym spotkaniu zdobył 20 oczek (7/10 z gry) i miał 10 zbiórek, a w sobotę do 16 punktów (3/8 z gry, 9/11 z linii) dołożył sześć zebranych piłek. Dla samego zainteresowanego bardziej liczą się jednak liczby drużyny, niż jego własne.

- W finale spotkały się ze sobą dwa zespoły, które mocno chcą zdobyć mistrzostwo. Oba zostawiają serce na parkiecie, a każdy zawodnik, który wchodzi na parkiet, walczy o każdy jego centymetr. To się może podobać, ale to normalne, bo tylko tak można zdobyć upragnione złoto. Do którego droga jednak jeszcze daleka - tłumaczył zawodnik.

Czy PGE Turów jest w stanie zakończyć serię w Zielonej Górze? Teoretycznie jest to możliwe, ale w praktyce. Pomimo dwóch przegranych w Zgorzelcu, w swojej własnej hali faworytem będzie Stelmet i większość ekspertów jest zgoda, że bardziej prawdopodobnym scenariuszem po czterech starciach jest remis 2-2, niż 4-0. Choć dla zgorzelczan nawet wynik 3-1 byłby satysfakcjonującym rozwiązaniem.

- My nic kompletnie sobie nie zakładamy. Pojedziemy do Zielonej Góry walczyć i będziemy chcieli zagrać możliwe dwa najlepsze mecze - zakończył Kulig.

Jesteśmy na Facebooku. Dołącz do nas!

Przemysław Zamojski: Odmienić los w Zielonej Górze  

Czy PGE Turów jest w stanie wygrać dwa mecze w Zielonej Górze?

zagłosuj, jeśli chcesz zobaczyć wyniki

Już uciekasz? Sprawdź jeszcze to:
×
Sport na ×