Jakub Zalewski: Od początku nie po naszej myśli

Fatalna pierwsza kwarta w wykonaniu Rosy zadecydowała o końcowym wyniku drugiego meczu o brąz z Treflem. - Chcieliśmy dogonić rywali, ale na niewiele się to zdało - przyznaje rzucający.

Drużyna z Sopotu dobrze "weszła w mecz", od początku osiągając wysoką przewagę i narzucając swój styl gry Rosie. Gospodarze nie potrafili powstrzymać świetnie dysponowanych rywali, którzy prowadzili m.in. 24:6 i 27:9 w początkowych dziesięciu minutach. Przebieg pierwszej kwarty ustawił całe spotkanie.
[ad=rectangle]
- Jak było widać, od początku mecz nie układał się po naszej myśli - przyznał po zakończeniu zawodów Jakub Zalewski. Przyjezdni świetnie bronili, ponadto zanotowali dużo lepszą skuteczność zarówno w rzutach z gry, jak i osobistych - odpowiednio niecałe 45 i 67 proc. przy prawie 37 oraz 60 proc. gospodarzy.

- Trefl zagrał bardzo skutecznie, agresywnie na początku, odjechał nam na piętnaście czy siedemnaście punktów i mimo tego, że chcieliśmy coś zrobić, dogonić ich, to niewiele z tego wychodziło - podkreślił radomianin.

Zalewski zdobył w niedzielę 2 punkty
Zalewski zdobył w niedzielę 2 punkty

Losy rywalizacji o brązowe medale rozstrzygną się więc w Trójmieście. Faworytem decydującej konfrontacji wydaje się Trefl, m.in. dlatego, że zagra we własnej hali. - Nie wykorzystaliśmy atutu, możliwości skończenia tej serii. Jedziemy teraz do Sopotu i będziemy walczyć do końca, w tym sezonie został tylko jeden mecz - zakończył rzucający.

Jesteśmy na Facebooku. Dołącz do nas!

Komentarze (4)
Anna Kołodziejska
3.06.2014
Zgłoś do moderacji
0
0
Odpowiedz
Jak zwał ...tak zwał drużyna jest nie " ogarnięta " przez p. Kamińskiego . Czwarta drużyna PLK nie może grać jak ...drużyna juniorów ! Rozgrywający mają w tej drużynie największy minus . 
avatar
Anna Teresa
3.06.2014
Zgłoś do moderacji
0
1
Odpowiedz
Proponuję spojrzeć w statystyki (sumy) i statystyki średnie zawodników z całego sezonu. Tam widać wyraźnie, którzy mają najsłabsze wskaźniki /-. Niski wskaźnik z ostatniego meczu nie świadczy Czytaj całość
Orson
2.06.2014
Zgłoś do moderacji
1
0
Odpowiedz
Szkoda,że ta zespołowość Zalewskiego nie przełożyła się na korzyści dla drużyny.Najniższy wskaźnik /- tego zawodnika -18 z nim na parkiecie.Faktem jednak jest,że Rosa zapomniała w tym meczu, Czytaj całość
avatar
Anna Teresa
2.06.2014
Zgłoś do moderacji
1
1
Odpowiedz
Trefl grał przede wszystkim zespołowo. A zawodnicy Rosy - każdy sobie rzepkę skrobie. Chwilami mogło się wydawać, że niektórym wcale nie zależało na wygranej. Może się powtarzam, ale Łączyński Czytaj całość