Julie McBride wraca do Artego Bydgoszcz

Po rocznej przerwie Julie McBride powraca do bydgoskiego klubu. W piątek działacze Artego podpisali nowy kontrakt z amerykańską rozgrywającą.

Zgodnie z oczekiwaniami i wcześniejszymi informacjami bydgoski klub wzmocni była zawodniczek krakowskiej Wisły, czyli Katarzyna Krężel. Poza nią barwy trzeciej drużyny poprzedniego sezonu będą reprezentować: Elżbieta Mowlik, Ewelina Gala, Martyna Koc, Anna Pietrzak oraz nowa koszykarka prosto z USA: Monet Tellier.

Ta ostatnia to zupełnie nieznana zawodniczka na polskich i europejskich parkietach. Urodzona w 1992 roku koszykarka mierzy 180 centymetrów wzrostu i zazwyczaj gra na pozycji rozgrywającej. Przez ostatnie cztery lata występowała głównie w ligach szkolnych w USA, gdzie reprezentowała barwy Virginia Tech. Tam notowała średnio dziesięć punktów oraz ponad dwie asysty na mecz.

[ad=rectangle]

- W poprzednim sezonie zdobyliśmy brązowy medal w całkowicie odmienionym składzie, bo zawodniczki widzą, że to jest naprawdę bardzo rzetelny i wypłacalny klub. Może nie ma u nas wielkich pieniędzy takich jak w Wiśle Kraków lub CCC Polkowice, to wszystkie wypłaty są po prostu na czas. W światku koszykarskim o Artego koszykarki mówią coraz lepiej - cieszył się w czwartek trener Tomasz Herkt.

Były szkoleniowiec Zastalu Zielona Góra również w przyszłym sezonie ponownie poprowadzi bydgoski zespół. Będzie to dla niego już trzeci rok pracy w Artego, w którym zdobył już dwa brązowe medale mistrzostw Polski. W czwartek Tomasz Herkt podpisał nowy kontrakt ze swoim dotychczasowym klubem. Szefowie Artego negocjująż nowy kontrakt ze swoją dotychczasową środkową Amishą Carter.

Najważniejszą wiadomością jest jednak powrót do zespołu Julie McBride. Amerykańska rozgrywająca dwa lata temu była prawdziwą gwiazdą polskiej ligi, a średnio w meczu potrafiła zdobywać nawet ponad siedemnaście punktów. Rok temu zdecydowała się poszukać szczęścia w Besiktasie Stambuł.

Jesteśmy na Facebooku. Dołącz do nas!

Komentarze (2)
BartekKO
6.06.2014
Zgłoś do moderacji
0
1
Odpowiedz
1992? oj napewno nie, poprawcie na 1982