Euroliga Koszykarzy: Druga porażka mistrza Polski

Mateusz Kołodziej
Mateusz Kołodziej

Zdecydowanym faworytem czwartkowego spotkania byli koszykarze Barcelony. Gracze mistrza Polski pokazali jednak, że ich ostatnia dobra dyspozycja to nie przypadek. Sopocianie nie przestraszyli się renomowanego rywala i wyszli na spotkanie z ogromną wolą walki.

W pierwszej kwarcie, a także całej połowie, koszykarze obu ekip nie grzeszyli skutecznością. Pierwsze punkty w czwartkowej potyczce zdobył David Andersen. Już w kolejnej akcji odpowiedział jednak Ronnie Burrell i był remis. Minutę później, po podaniu Davida Logana i punktach Daniela Ewinga gracze Tomasa Pacesasa wyszli na pierwsze prowadzenie. Ostatnie punkty w tej kwarcie zdobył Burrell i o dziwo to sopocianie wygrali pierwsze dziesięć minut 12:10.

Początek drugiej kwarty dla polskiego zespołu był równie udany. Po efektownym wsadzie Davida Logana i dwóch punktach Alekseja Nesovicia mistrz Polski wygrywał 16:12. Od tego momentu zaczęły się kłopoty. Sopocianie nie zdobyli punktów przez kolejne cztery minuty. Gospodarze natomiast, którzy nadal nie prezentowali tego, czego można było od nich oczekiwać, cały czas powiększali przewagę. W 18. minucie wynosiła ona już 8. punktów (30:22). W ostatnich minutach pierwszej odsłony gości stać jeszcze było na częściowe zniwelowanie strat (26:30).

W drugiej połowie gospodarze odzyskali skuteczność, do jakiej przyzwyczaili swoich kibiców. W 29. minucie Barcelona prowadziła już 54:38. W tej części gry, sopocianom szczególnie we znaki wdał się Juan Carlos Navarro, który raz po raz "dziurawił" kosz mistrza Polski. W polskiej ekipie zawiodła przede wszystkim obrona, która w pierwszej części gry spisywała się znakomicie. Ostatecznie, po 30. minutach gry Barcelona prowadziła już 58:42.

W ostatniej kwarcie, tak jak można było przypuszczać gospodarze kontrolowali przebieg spotkania i ciężko wypracowaną przez siebie przewagę. Ostatecznie Asseco Prokom przegrał w Barcelonie 62:74, ale bez wątpienia zasłużył na duże brawa za podjętą walkę.

FC Barcelona - Asseco Prokom Sopot 74:62 (10:12, 20:14, 28:16, 16:20)

FC Barcelona:
Juan Navarro 21 (3), David Andersen 10, Roger Grimau 8, Fran Vazquez 8, Ersan Ilyasova 7 (1), Jordi Trias 6, Gianluca Basile 5 (1), Daniel Santiago 3, Lubos Barton 2, Andre Barrett 2, Xavi Rey 2, Nihad Dedović 0.

Asseco Prokom: Patrick Burke 14 (1), Daniel Ewing 9 (1), David Logan 8, Ronnie Burrell 8, Filip Dylewicz 8, Aleksej Nesović 7 (1), Koko Archibong 6, Przemysław Zamojski 2, Adam Hrycaniuk 0, Piotr Szczotka 0.

Kibicuj Lewemu i FC Barcelonie na Eleven Sports w Pilocie WP (link sponsorowany)

Już uciekasz? Sprawdź jeszcze to:
×
Sport na ×