Sławomir Erwiński: Zespół Polfarmexu głodny sukcesów
- Wszyscy zawodnicy mają coś do udowodnienia w tym sezonie i o to nam chodziło. Dzięki temu wiemy, że zespół będzie głodny gry i głodny wygrywania - mówi prezes Polfarmexu Kutno, Sławomir Erwiński.
- Plany mamy naprawdę wielkie i dalekosiężne. Nie chodzi o tylko, by tylko zaistnieć w Tauron Basket Lidze. Liczymy, że w niedalekiej przyszłości w Kutnie powstanie obiekt sportowy na 2,5 tysiąca miejsc. Ponadto mamy zapewniony budżet na kilka lat, budżet większy niż rok temu; przejęliśmy także sekcję żeńską, stawiamy na rozwój młodzieży, a pierwsza drużyna, poprzez sukcesy i zwycięstwa, ma być magnesem na rozwój - dodawał Erwiński.
Po awansie do ekstraklasy, Polfarmex przeszedł gruntowne zmiany personalne. W drużynie pozostało tylko czterech koszykarzy; doszli nowi Polacy oraz trójka obcokrajowców. Zdaniem prezesa, skład jest optymalny i pozwoli na grę nie tylko w dole tabeli.- Ci zawodnicy, których mamy w zespole, są tymi, których od początku chcieliśmy mieć. Wiemy, że kadrę dobraliśmy nie tylko tak, aby pasowała pod względem sportowym, ale również charakterologicznym, dlatego mamy swoje wymagania. Zarząd przestaje już być gronem kibiców; staje się bardziej organem kontrolującym i wymagającym. Oczywiście, fanami naszego klubu być nie przestajemy, ale zamierzamy twardo egzekwować to, czy koszykarze realizują cele klubu - tłumaczył Erwiński.
W Kutnie udało się stworzyć zespół z graczy, którzy w większości znają już smak ekstraklasy, lecz - z różnych przyczyn - w tej ekstraklasie nie zaistnieli. - Tak, właściwie to wszyscy zawodnicy mają coś do udowodnienia w tym sezonie i o to nam chodziło. Dzięki temu wiemy, że zespół będzie głodny gry, głodny wygrywania i głodny sukcesów - zakończył prezes Polfarmexu.
Beniaminek rozpocznie ligowe zmagania meczem u siebie z Rosą Radom.
Mieć wpływ na zespół - rozmowa z Michalem Batką, nowym graczem Polfarmexu Kutno