Tomasz Jankowski: Spodziewaliśmy się trudnego spotkania

Na inauguracje ligowych rozgrywek Polpharma Starogard Gdański wygrała z Jeziorem Tarnobrzeg 89:79. - Spodziewaliśmy się trudnego spotkania - mówił zaraz po meczu, szkoleniowiec gospodarzy.

Starcie na Kociewiu od początku było bardzo rwane. Obie ekipy oddawały sporo rzutów za 3 punkty, a pierwsi na prowadzenie wyszli właśnie podopieczni Tomasza Jankowskiego. Po ponad 5 minutach pojedynku prowadząc 15:7. Później jednak Farmaceuci dość zaskakująco oddali inicjatywę rywalom, którzy po świetnej grze Dominique Johnsona w pewnym momencie osiągnęli nawet 8 punktową przewagę. Z czego wynikało rozprężenie starogardzian?
[ad=rectangle]
- Wydaje mi się, że jesteśmy na takim poziomie jeszcze, że żadne spotkanie nie będzie dla nas łatwe - dodawał Jankowski. - Generalnie jesteśmy oczywiście zadowoleni, ale dużo pracy przed nami. Przede wszystkim jeśli chodzi dzisiaj o grę 1 na 1, bo w pierwszej połowie wyglądało to fatalnie, 13 razy przegraliśmy takie pojedynki - analizował trener Polpharmy.

W drugiej połowie walki w Starogardzie Gdańskim również było interesująco, ale na parkiecie dominował już jeden zespół. Biało-niebiescy wygrali 3. kwartę różnicą 13 "oczek", lecz na 2 minuty przed zakończeniem zmagań podopieczni Zbigniewa Pyszniaka byli bliscy odrobienia strat. Zza linii 6,75 trafiali jednak Grzegorz Kukiełka oraz Tony Meier i to właśnie ich rzuty zadecydowały o końcowym zwycięstwie graczy z Kociewia.

- W drugiej części, a szczególnie w 3. kwarcie nasza gra uległa poprawie - zauważył Tomasz Jankowski. - Przegraliśmy już zaledwie 7 pojedynków 1 na 1 i jestem przekonany, że właśnie dlatego ta nasza gra była lepsza. Pod koniec wszyscy wiedzieli, że nasi przeciwnicy wybili nas z rytmu tą strefą. Nie wiem dlaczego w tym momencie nie graliśmy tego co mieliśmy sobie założone i to jest do analizy. Dobrze, że roszady w składzie przyniosły rezultat - podsumował.

Źródło artykułu: