Marcin Sroka: Woods z innej planety

Marcina Srokę czeka trudne zadanie w niedzielnym spotkaniu - powstrzymanie Qyntela Woods. - To zawodnik z innej plany - mówi nam zawodnik.

W ostatnim spotkaniu w Tauron Basket Lidze - Qyntel Woods zdobył 26 punktów. Był zdecydowanie najlepszym zawodnikiem pierwszej kolejki. W niedzielę Amerykanin oraz jego AZS Koszalin jedzie na trudne spotkanie - z Wilkami Morskimi. W Szczecinie będzie to powrót ekstraklasowej koszykówki po wielu latach przerwy.

- Nie położymy się przed przeciwnikami i będziemy walczyć o zwycięstwo. Czeka nas trudny mecz, ale damy z siebie wszystko - podkreśla Marcin Sroka, którego czeka trudne zadanie - powstrzymanie Qyntela Woodsa.

[ad=rectangle]

- Nie oszukujmy się - Qyntel jest graczem z innej planety. Kiedy jest w pełni dyspozycji i nie ma żadnych urazów - jest szalenie trudno go zatrzymać. Ameryki w ten sposób nie odkryłem. Będę się starał uprzykrzyć mu życie, będę się z nim bił, grał agresywną obronę. Nie da się wykluczyć w pełni z gry, ale postaram się go zatrzymać na jak najmniejszej liczbie punktów, zbiórek, czy asyst. To moje zadanie na ten mecz - przyznaje były gracz Stelmetu Zielona Góra, który dwa lata temu na treningach mógł rywalizować z Quintonem Hosleyem - graczem, którego bardzo często porównuje się do Woodsa.

- Woods jest zdecydowanie silniejszym zawodnikiem. Na treningach dawałem radę, więc liczę na to, że powtórzę to samo w niedzielnym spotkaniu przeciwko Qyntelowi - ocenia Sroka.

W zespole ze Szczecina zadebiutuje Antwain Barbour, amerykański rzucający. - Ma bardzo bogate CV, ale trzeba poczekać jak będzie się prezentował na boisku. Liczymy jednak, że będzie dużym wzmocnieniem naszego zespołu - przyznaje Sroka.

Komentarze (0)