Tony Meier w poprzednich rozgrywkach reprezentował barwy Vitorii Guimares, gdzie imponował skutecznością zza lini 6,75. Jego statystyki to 14,8 pkt oraz 6,4 zbiórki. Jest to koszykarz grający głównie na pozycji nr 3, lecz na Kociewiu występuje także jako silny skrzydłowy.
[ad=rectangle]
W barwach Polpharmy zawodnik spisuje się całkiem przyzwoicie. Amerykanin średnio notuje 11,5 punktu oraz 5,5 zbiórki. - Czuję się bardzo dobrze w zespole oraz w nowym miejscu. Jestem zdania, że mamy spory potencjał w drużynie. Zaczynamy się rozumieć coraz lepiej na parkiecie, jak i poza parkietem. Wiem, że wyniki zespołu na to nie wskazują, ale poprawimy się - obiecuje amerykański skrzydłowy Polpharmy Starogard Gdański, który w ostatnim meczu... został wyrzucony z boiska przez sędziów. Zawodnik popełnił dwa przewinienia niesportowe. - To pierwsze taka sytuacja w mojej karierze. Jeszcze nigdy to mi się nie zdarzyło - przyznaje Meier.
Starogardzianie po raz kolejny rozegrali słabe zawody w Tauron Basket Lidze. Po druzgocącej porażce ze Śląskiem Wrocław, przyszła kolejna - tym razem z AZS Koszalin. Kociewskie Diabły pokazały nieco lepsze oblicze, ale ostatecznie i tak Akademicy wygrali różnicą 18 punktów.
- Nie ma co ukrywać, ostatnio zawodzimy na całej linii. Nigdy nie jest miło przegrywać, ale uważam, że w drugiej połowie powalczyliśmy i byliśmy blisko AZS Koszalin. Przede wszystkim widać było zaangażowanie i determinację u każdego z nas. To podstawa do kolejnych sukcesów. Jestem zdania, że musimy po prostu zacząć grać przez pełne 40 minut, a nie tylko część meczu. Mamy na tyle dużo talentu, że stać nas na to - podkreśla zawodnik, który chwali osobę trenera Tomasza Jankowskiego.
- Jesteśmy w bardzo dobrych relacjach. Bardzo lubię z nim współpracować. Wiele mogę od niego się nauczyć. On ma wielką wiedzę o koszykówce i stara się nam to przekazywać. Każdego dnia mocno pracujemy nad tym, żeby wdrożyć jego strategię - uważa Meier.
