Niespodziewane emocje - relacja z meczu SKK Siedlce - AZS Politechnika Poznań
Podopieczni Wiesława Głuszczaka długo męczyli się z niżej notowaną Politechniką. O zwycięstwie SKK przesądziła czwarta kwarta.
Drużynie z Siedlec brakowało spokoju w rozgrywaniu akcji. Podopieczni Wiesława Głuszczaka powinni zdecydowanie więcej dzielić się piłką oraz częściej
wykorzystywać swoich podkoszowych. Wobec kilku problemów gospodarzy, koszykarze z Poznania dzielnie dotrzymywali kroku o wiele bardziej doświadczonym rywalom.
Znakomicie w drużynie z Wielkopolski prezentował się Tomasz Baszak, który był motorem napędowym gości z Poznania. Kapitana Politechniki dzielnie wspierał Szymon Brudnikowski, który bliski był zdobycia double-double.
Przełomowa dla losów niedzielnego spotkania okazała się czwarta kwarta. Sporo ożywienia w szeregi SKK wprowadził Karol Dębski, który zdobywał punkty w niezwykle ważnych momentach. Warto odnotować również, iż były podkoszowy Stali Ostrów Wielkopolski oprócz 13 oczek, zebrał również 10 piłek. Gdy wydawało się, iż siedlczanie spokojnie dowiozą zwycięstwo do końca spotkania, goście z Poznania wykorzystali rozluźnienie w szeregach gospodarzy i częściowo zniwelowali straty. Końcówka należała jednak do beniaminka, który wykorzystał swoje większe doświadczenie.
SKK Siedlce - AZS Politechnika Poznań 74:67 (25:20, 15:17, 16:19, 18:11)
SKK: Sobiło 15, Michalski 14, Dębski 13, Gawrzydek 11, Ratajczak 9, Weres 6, Osiński 5, Nędzi 1, Bal 0, Sulima 0.
AZS: Budnikowski 21, Baszak 20, Rostalski 7, Jankowski 5, Rutkowski 4, Rzeczkowski 3, Krawiec 2, Pawełczyk 0.
Nieudana gonitwa krośnian - relacja z meczu Legia Warszawa - Miasto Szkła Krosno