Mirosław Lisztwan: Jeszcze dużo do zrobienia

Energa Czarni Słupsk w ostatnim czasie są w bardzo dobrej formie. Pod wodzą Mirosława Lisztwana i Rafała Franka zespół wygrał cztery mecze z rzędu.

- Każdy mecz będzie coraz trudniejszy, ponieważ dochodzi presja i dodatkowe wymagania. Myślę, że kilka czynników sprawia, że robi się gorąco wokół zespołu, ale trzeba sobie z tym radzić, aby podtrzymać tę znakomitą passę - mówi przed meczem z Polpharmą Starogard Gdański Mirosław Lisztwan, trener słupskiego zespołu.

[ad=rectangle]
Duet trenerski świetnie spisuje się w nowej roli. Wygrał cztery spotkania z rzędu i to z dość wymagającymi rywalami - z Jeziorem Tarnobrzeg, Polfarmexem Kutno, Polskim Cukrem Toruń i ostatnio z Rosą Radom. Na dodatek w sobotę słupszczanie goszczą zespół Polpharmy Starogard Gdański i piąte zwycięstwo z rzędu jest całkiem możliwe. W Słupsku przestrzegają jednak przed lekceważeniem tego zespołu.

- Każdy mecz z teoretycznie słabszym rywalem jest wyzwaniem. Rywale się mocno sprężają na starcie z naszą drużyną. Zresztą po kilku wygranych następuje nieco lekkie rozprężenie. Rolą trenerów jest to, żeby trzymać zespół w ryzach i w dobrych "emocjach" - dodaje Lisztwan.

Polpharma w tym sezonie pokazała, że potrafi walczyć z najlepszymi. W Sopocie z meczu z Treflem rzuciła aż 115 punktów! - Naszym zadaniem jest agresywna gra w obronie, tak aby goście mieli spore problemy w ataku. Musimy się na tym skoncentrować - zaznacza opiekun słupszczan, który przyznaje, że drużyna może grać jeszcze lepiej.

- Jeszcze dużo jest do zrobienia, stać nas na lepszą grę - uważa Lisztwan. Czy Energa Czarni pokonają Kociewskie Diabły?

Źródło artykułu: