Beniaminek z Kutna stanął na wysokości zadania. Farmaceuci w sobotni wieczór, po bardzo dobrej grze pokonali jednego z faworytów rozgrywek. Kluczem do zwycięstwa nad wyżej notowanym zespołem Igora Milicicia było pełne zaangażowanie wszystkich zawodników Polfarmexu.
[ad=rectangle]
- Zdecydowała determinacja, wola walki i trochę kombinowanej obrony, na którą Koszalin w pewnym momencie nie wiedział jak zareagować. Każdy z zawodników, który był dziś na boisku dawał z siebie 100 procent i to jest klucz do zwycięstwa. Jesteśmy beniaminkiem i w każdym spotkaniu musimy grać z takim zaangażowaniem - przyznał po meczu Jarosław Krysiewicz.
Co ciekawe, Polfarmex Kutno przed spotkaniem z Akademikami zmagał się z wieloma problemami. W sobotnim starciu nie mógł wystąpić Grzegorz Grochowski. - Wielkie brawa dla chłopaków, mieliśmy bardzo ciężki tydzień, pożegnaliśmy Fletchera w tygodniu, Wołoszyn nie trenował, a Grzesiek Grochowski jest chory. Ciężki tydzień, jednak udało się wygrać z taką firmą, jaką jest AZS Koszalin - dodaje trener beniaminka.
Niespodziewane zwycięstwo ponownie pozwala Farmaceutom z Kutna myśleć o czołowej ósemce w lidze. - To jest nasz cel, do którego dążymy i będzie nam wszystkim bardzo miło jak się go uda zrealizować - podkreśla dla SportoweFakty.pl Krzysztof Jakóbczyk, który pierwszy raz od kilku spotkań dostał szansę gry w dłuższym wymiarze czasowym.
Na chwilę obecną drużyna z Kutna zajmuje 8 miejsce w lidze. Podopieczni Jarosława Krysiewicza mają jednak o jedno spotkanie rozegrane więcej od przeciwników. W kolejnych tygodniach Farmaceutów czekać będzie kilka kluczowych pojedynków z drużynami, które bezpośrednio walczą z Polfarmexem o ósmą lokatę w rozgrywkach. Najbliższym rywalem beniaminka będzie jednak ekipa z Gdyni, która ma o trzy zwycięstwa więcej od kutnian. Zwycięstwo na Pomorzu z pewnością przybliży Farmaceutów do gry w play-offach.