Spotkanie starych znajomych - zapowiedź meczu Energa Toruń - Glucose ROW Rybnik

Energa Toruń od sobotniego spotkania z Glucose ROW Rybnik rozpoczyna swoją walkę w play-off. Katarzynki są faworytem najbliższego pojedynku i całej serii, która może zakończyć się już w dwóch meczach.

Łukasz Łukaszewski
Łukasz Łukaszewski
Od dłuższego czasu w tabeli TBLK wykrystalizowała się czołowa piątka. Natomiast o szóstą pozycję rywalizacja trwała praktycznie do samego końca. Ostatecznie rundę zasadniczą na tym miejscu zakończył Glucose ROW Rybnik. Dysponując ograniczonymi środkami finansowymi ekipa dowodzona przez Kazimierza Mikołajca była w stanie wygrać większość pojedynków z bezpośrednimi rywalami. Zajęcie szóstej lokaty sprawiło, że w ćwierćfinale rybniczanki trafiły na toruńskie Katarzynki.
Spotkania tych dwóch ekip w rundzie zasadniczej różniły się od siebie diametralnie. Energa Toruń wygrała obydwa, ale we własnej hali męczyła się z rywalem niemal do samego końca. Katarzynki dopiero w czwartej kwarcie zapewniły sobie wygraną. Natomiast w Rybniku emocji już nie było. Faworyt z grodu Kopernika od samego początku narzucił rywalowi swoje warunki gry i przejął kontrolę nad wydarzeniami na parkiecie.

Po pierwszej kwarcie mogliśmy powiedzieć, że wygraliśmy mecz. W trzech następnych odsłonach wszystkie zawodniczki grały po równo. Musimy skończyć tą serię szybko, w dwóch meczach - powiedział o tym meczu trener Elmedin Omanić.

Liderką ekipy z Rybnika jest doskonale znana w grodzie Kopernika Leah Metcalf. Amerykanka właśnie w Toruniu rozpoczęła swoją przygodę z polską koszykówką. Od tego czasu zdążyła już występować także dla ekip z Rzeszowa i Bydgoszczy. To od jej postawy zależy najwięcej w drużynie. Ważną rolę w zespole pełnią także podkoszowe: Drey Mingo i Kateryna Rymarenko. Ponadto w śląskiej ekipie jest świetnie znana w grodzie Kopernika Magdalena Radwan.

Obydwie drużyny rywalizowały już ze sobą w ligowej serii ćwierćfinałowej. Trzy lata temu Energa Toruń pokonała ROW Rybnik 2:1. Ciekawostką jest fakt, że czołową postacią toruńskiej drużyny była wtedy Leah Metcalf. Natomiast w zespole z Rybnika pierwsze skrzypce grała reprezentująca obecnie ekipę z grodu Kopernika Rebecca Harris. To dodaje smaczku rywalizacji.

Z pewnością faworytem sobotniego meczu są koszykarki z Torunia, które dokładnie siedem dni wcześniej rozgromiły Glucose ROW Rybnik. Nawet nie grając najlepszego pojedynku Katarzynki powinny poradzić sobie z podopiecznymi Kazimierza Mikołajca i zrobić pierwszy krok w stronę ligowego półfinału. Tam prawdopodobnym rywalem podopiecznych Elmedina Omanicia będzie Artego Bydgoszcz.

Energa Toruń - Glucose ROW Rybnik 14.03.2015 r. godz. 18:00


Maluchem przez Atlantyk - rozmowa z Elmedinem Omaniciem, trenerem Energi Toruń  

Kto wygra sobotni mecz?

zagłosuj, jeśli chcesz zobaczyć wyniki

Już uciekasz? Sprawdź jeszcze to:
×
Sport na ×