David Weaver: Turów bardziej mi się podoba od Stelmetu

MKS Dąbrowa Górnicza z bardzo dobrej strony pokazał się w starciu z PGE Turowem Zgorzelec. Beniaminek postawił trudne warunki mistrzom Polski na wyjeździe.

- Wiadomo, że po porażkach zwykle trudno coś dobrego powiedzieć, ale muszę pochwalić nasz zespół za ten mecz. Pokazaliśmy, że stać nas na grę z drużynami, które mają wyższy potencjał i ambicje. Uważam, że zagraliśmy naprawdę solidne zawody. W wielu elementach zaprezentowaliśmy się naprawdę z dobrej strony - mówi nam David Weaver, środkowy MKS Dąbrowa Górnicza, który zdobył cztery punkty i miał trzy zbiórki.

[ad=rectangle]

Amerykanina pytamy o to, co zadecydowało w takim razie o porażce MKS Dąbrowa Górnicza w tym spotkaniu. - Turów to silna drużyna i po prostu wykorzystali nasze błędy w końcówce. Po prostu nas ukarali. To taki zespół, który wykorzysta wszystkie możliwe błędy. Oni nie wybaczają - śmieje się Weaver.

MKS Dąbrowa Górnicza ambitnie walczył z mistrzem ze Zgorzelca w minioną sobotę, ale ostatecznie musiał uznać wyższość rywala. Beniaminek Tauron Basket Ligi przegrał z PGE Turowem 81:90, choć jeszcze na pięć minut przed końcem spotkania miał tylko jeden punkt mniej, niż gospodarze (79:80). - Nasza obrona w ostatnich minutach meczu nie była najlepsza - szczerze przyznaje Amerykanin.

Weaver podkreśla, że gra PGE Turowa może imponować. Jego zdaniem to właśnie zgorzelecka ekipa gra najlepszy basket w lidze. Amerykanin wyżej stawia tę drużynę od obecnego lidera tabeli - Stelmetu Zielona Góra.

- Gra z PGE Turowem to jest ogromne wyzwanie. To jest bezsprzecznie najlepsza ekipa w Polsce. Oczywiście Stelmet również gra bardzo dobrze, ale jeśli miałbym wybierać, to dla mnie solidniejszy jest obecny mistrz Polski. Bardziej przemawia do mnie ta koszykówka. Jestem zdania, że te ekipy spotkają się w finale - mówi Amerykanin.

Źródło artykułu: