Nowy sponsor miał być przedstawiony w połowie grudnia. - Wszystko przez kryzys. Byłem przekonany, że 13 grudnia będę mógł przedstawić sponsora, ale życie zweryfikowało te plany. Nie wiem, kiedy zakończymy rozmowy - przyznał Ludwiczuk w rozmowie z Życiem Warszawy.
Jedną z kart przetargowych w rozmowach z potencjalnym sponsorem może być obecność koszykówki w telewizji publicznej, ale byłbym hipokrytą, gdybym powiedział, że jestem zadowolony. To nie jest wielki produkt, ale sześć milionów kibiców słyszy o koszykówce w wiadomościach. Rozmawiam z dyrektorem Korzeniowskim i przekonuję go, że magazyn koszykarski o godz. 23 to nie jest to, na co liczę. Telewizja ma wiele do zrobienia - powiedział prezes PZKosz.