Jarosław Krysiewicz: W sobotę czeka nas ważny mecz
Polfarmex Kutno mimo słabszej pierwszej odsłony pewnie pokonał Jezioro Tarnobrzeg. - Od połowy trzeciej kwarty kontrolowaliśmy ten mecz - przyznał opiekun Farmaceutów.
Koszykarze Polfarmexu byli w trudniejszym położeniu niż Jezioro. Przypomnijmy, iż Farmaceuci przed starciem z ekipą z Tarnobrzega mieli tylko dwa dni odpoczynku. - Mieliśmy jeden dzień mniej odpoczynku, wróciliśmy ze Słupska w niedzielę w nocy. Wiadomo, że zmęczenie zostaje w nogach i głowach zawodników. Na pewno ten jeden dzień robi różnice. Ciesze się, że w trzeciej i czwartej kwarcie pozbieraliśmy się, zaczęliśmy grać mniej więcej to o co nam chodzi - zaznacza sternik beniaminka.
W środowym spotkaniu opiekun Polfarmex dużo rotował składem. Z dobrej strony pokazał się między innymi Grzegorz Grochowski, który zdobył 15 oczek. - Należy się cieszyć, że Jacek i Groszek dali nam w tym meczu bardzo dużo. Mogliśmy minuty na parkiecie rozłożyć na kilku graczy. Z wysokimi zawodnikami jest problem, bo jest ich tylko trzech, nie mieliśmy szans zrobić rotacji. Na obwodzie to się udało - analizuje.Już w sobotę ekipę z Kutna czeka kolejny niezwykle ważny mecz. Rywalem Farmaceutów będzie wówczas Anwil Włocławek. - W sobotę gramy ważny mecz. Musimy się szybko zregenerować i skoncentrować na tym spotkaniu - kończy Jarosław Krysiewicz. Przypomnijmy, iż ekipa z Włocławka w pierwszym meczu obu zespołów wysoko pokonała beniaminka.
- Pamiętamy tamten pojedynek, dlatego będzie w nas jeszcze większa mobilizacja rewanżu. Anwil jest teraz zupełnie inną drużyną, u nas również zaszło kilka zmian, będzie to zupełnie odrębna historia. Dla nas najważniejsze będzie dopisać po tym meczu dwa punkty do ligowej tabeli - mówi Marcin Malczyk.